Polish Translations

25.10.2011, dzień 17.

Zeznania kontynuuje świadek Cherilyn Lee (CL)


Obrona


Przesłuchanie na samym początku zostaje przerwane z powodu złego samopoczucia świadka. Po przerwie świadek ponownie składa zeznania.

CL wyjaśnia jak zajęła się aspektem medycyny związanej z odżywianiem. Jest certyfikowaną pielęgniarką, uczęszczała na kursy na ACAM. Wierzy w medycynę holistyczną. Była bardzo chora jako dziecko- gdy miała 7 lat groziła jej amputacja nogi, ale pomógł jej lekarz. Teraz ona chce dać coś od siebie innym.
Kwiecień 2009. Chernoff pokazuje CL jej dokumentację medyczną z 12 kwietnia ( Niedziela Wielkanocna) z wizyty u MJa. MJ powiedział jej, że potrzebuje czegoś na sen. Nie wymienił wówczas żadnych nazw leków. Kolejnej niedzieli (19 kwietnia) rano wróciła do domu MJa. MJ uskarżał się na problemy ze snem. Opowiada o nocy, podczas której została z MJem. MJ powiedział jej wówczas, że potrzebuje konkretnego leku- diprivanu. Napomknął o tym podczas ich porannej rozmowy. Powiedział, że jedyną rzeczą, jaka na niego działa jest diprivan. Nie wiedziała, jaki to lek. Rozmawiali o tym, jakie są przyczyny problemów MJa ze snem. CL powiedziała, że przyjdzie na noc, zobaczyć jak MJ śpi. Wieczorem przybyła ponownie do domu MJa. Chernoff pyta się, czy MJ mówił jej, dlaczego nie może spać? Świadek-nie. Jakie emocje towarzyszyły MJowi podczas rozmowy? Siedzieli od siebie w odległości trzech stóp. MJ spojrzał na nią i powiedział, że ma problemy ze snem, próbował wszystkiego i jedyną rzeczą, jaka pomaga mu natychmiast zasnąć jest diprivan. Chernoff pyta, czy świadek uważa, że MJowi podawano to w przeszłości. CL mówi, że nie wie, ponieważ nie wiedziała, co to był za lek. Był z tym obeznany. CL zadzwoniła do znajomego lekarza zapytać go czym jest diprivan. Lekarz wyjaśnił jej, zaznaczając, że nie powinien być nigdy używany w domu. Wróciła do pokoju MJa i powtórzyła mu wszystkie informacje, jakie przekazał jej lekarz. MJ odpowiedział, że lekarze mówili mu, że to jest bezpieczne i że nie będzie miał problemów tak długo, jak jest monitorowany. Powiedziała, że nikt nie przyjdzie do domu, żeby to zrobić. MJ powiedział, że tak długo jak jest monitorowany, będzie w porządku. Podawano mu ten lek już wcześniej podczas operacji, ale nigdy nie wspominał, że podawano mu go przy jakichkolwiek innych okazjach. MJ wspomniał, że miał ten lek podawany podczas operacji i był w stanie od razu zasnąć.

Chernoff pyta się czy CL myśli o tej sprawie każdego dnia od dwóch lat? Świadek- nie. Chernoff sugeruje, że pamięta rzeczy, których nie ma zapisanych w dokumentacji medycznej.

Chernoff pyta się czy MJ wspominał jej o innych lekarzach - Kleinie, Murrayu. Nie.

Jak długo miał problemy ze snem? Świadek odpowiada, że problematyczne dla MJa były koncerty i próby.
19 kwietnia, kiedy się obudził rozmawiali. MJ nie był zadowolony, ponieważ nie spał tak długo, jak chciał. Świadek sprawdza w notatkach i poprawia swoje wcześniejsze zeznania- MJ spał 3 a nie 5 godzin.


Czy wspominał ponownie o diprivanie? CL sprawdza w zapiskach i odpowiada - tak. MJ powiedział, że jedyną rzeczą, jaka mu pomaga, jest diprivan i spytał się, czy może pomóc mu znaleźć kogoś, kto pomoże mu zasnąć. MJ narzekał, że nie może spać i to zrujnuje cały jego dzień i próby. Uściskał ją i świadek opuściła dom MJa.
Czy potem kiedykolwiek rozmawiała lub widziała MJa?- nie.


21 czerwca zadzwonił do niej Faheem Mohammed. Powiedział, że MJ chce ją widzieć. MJ był przy Faheemie- słyszała go w tle-kazał, żeby FM powiedział CL, że jest z nim coś nie tak, "połowa mojego ciała jest gorąca,połowa zimna". Świadek była na Florydzie. Kazała zabrać MJa do szpitala. CL martwiła się, że te objawy mogą być efektem ubocznym diprivanu.
Czy rozmawiała o tym z policją? Tak. Powiedziała policji,że (zgodnie z tym czego się dowiedziała) mógł to być problem z centralnym układem nerwowym - efekt uboczny diprivanu.

Czy wie jakie leki MJ brał w tym czasie? Nie

Przesłuchuje prokuratura.

Jak długo świadek jest pielęgniarką? Od 1982 roku. Kiedy po raz pierwszy zaczęła pomagać MJowi? 1 lutego była u MJa z powodu dzieci? - Tak. Wróciła następnego dnia z witaminami, żeby pomóc MJowi. Czy prowadziła dokumentację medyczną MJa? Tak. Zapisała historię choroby- lupus, bielactwo (MJ o tym wspominał). Picie red bulla zanotowała jako problem. Zauważyła, że MJ spał przy zapalonym świetle, przy muzyce/ telewizji. Należało temu zaradzić.

1 lutego przeprowadziła ankietę dotyczącą jego zdrowia, dowiedziała się, że MJ tracił mnóstwo płynów podczas koncertów. Podczas pierwszego spotkania zapisała poziom parametrów życiowych - puls, wagę itd. Przygotowała dla niego plan. Postanowiła pobrać jego krew, żeby zobaczyć jaki jest stan jego zdrowia. Było to trudne, gdyż jego żyły były małe. Poradziła MJowi, żeby przestał pić red bulla. Odebrała wyniki laboratoryjne i omówiła je z MJem.

2 i 3 lutego dalej prowadziła medyczną dokumentację MJa, zapisywała zalecenia. 16 lutego uzupełniała dokumentację. Omówiła z nim jego wyniki badań laboratoryjnych i ponownie wspomniała o red bullu. Przeprowadzone zostały dwa oddzielne testy laboratoryjne- drugi w celu sprawdzenia rezultatów zaplanowanego postępowania. Wyniki badań MJa bardzo się poprawiły.
Więcej zapisek 9 marca - omówiła z MJem jego drugie wyniki laboratoryjne.
13 marzec- dalsze zapiski, dolegliwości, zalecenia.
16 marzec- podobne czynności, MJ czuł się dobrze.

Ponownie wracają do nocy, kiedy została z MJem. MJ obudził się i spytał się o lekarza, który poda mu diprivan. MJ mówił, że będzie z nim w porządku tak długo jak lekarz będzie go monitorował.
CL po zebraniu dokładnych informacji o propofolu - przedstawiła je MJowi wraz ze skutkami ubocznymi stosowania tego leku. Jednym z nich są zaniki pamięci. Powiedziała MJowi, że jest znanym artystą, co jeśli zapomni słów na scenie?- MJ odpowiedział, że nigdy nie zapomni tekstu. MJ powtarza, iż lekarze powiedzieli mu, że propofol jest bezpieczny. CL- "Rozumiem, że chcesz dobrze przespać noc. A co jeśli się nie obudzisz?" MJ odpowiedział "Wszystko będzie w porządku, potrzebuję tylko kogoś kto, kiedy będe spał, będzie mnie monitorował ze sprzętem"




Czy świadek podał MJowi diprivan? - Nie, nigdy. Potem nigdy więcej nie widziała MJa.

CL była przesłuchiwana przez policję 9 lipca i zeznała, że powiedziała MJowi, po tym jak poprosił ją o diprivan, że nikt kto troszczy się o niego lub ma na sercu jego dobro nie poda mu deprivanu.

Obrona


Chernoff pyta się, czy CL rozmawiała z kimś przed rozmową z policją? Udzieliła wywiadu Larry King'owi i innym mediom.
21 czerwca- o której zadzwonił do niej FM. Rano, nie pamięta dokładnie o której. Była wówczas w szpitalu jako pacjent.

Świadek Amir Dan Rubin (ADR)



Przesłuchuje obrona

ADR jest dyrektorem działu operacyjnego centrum medycznego UCLA. Swoje zeznania rozpoczął od wyjaśnienia rozkładu UCLA. 25 czerwca dostał wezwanie, powiedziano, że w szpitalu jest “person of interest” , początkowo nie wiedział, że chodzi o MJa.
Rubin był na zewnątrz sali ostrego dyżuru i starał się zapewnić prywatność i bezpieczeństwo. Zorganizował 3 sale zebrań- dla rodziny, policji i salę, która została wykorzystana na spotkanie dotyczące komunikatu prasowego. Podczas tego zebrania byli ludzie z AEG i UCLA. Obecny był również Jermaine Jackson. Rubin wszedł i wyszedł z pokoju. Widział CM w sali konferencyjnej czytającego komunikat prasowy i zwracającego uwagę, że przyczyna śmierci nie jest znana. CM wyglądał na zmartwionego. Komunikat prasowy wygłosił Jermaine Jackson.

Prokuratura

Walgren wspomina, że Katherine Jackson została zawiadomiona o śmierci MJa przez Richelle Cooper. Rubin powiedział policji, że słyszał "cierpienie mamy, która słyszy o stracie swojego dziecka".


Świadek Randy Philips




Przesłuchuje obrona

Phillips jest prezesem i dyrektorem generalnym AEG Live. Przed rozpoczęciem pracy z AEG prowadził wytwórnię. W przemyśle rozrywkowym jest od 30 lat. Wyjaśnia, czym zajmuje się AEG i AEG Live, na jakim obszarze działa.
Phillips po raz pierwszy spotkał MJa w połowie lat 90. Przyniósł on zatwierdzenie umowy Johnowi Brance i MJowi.

Następnym razem widział MJa w 2007 roku. W tym czasie pełnił funkcję Dyrektora Generlanego AEG, a Peter Lopez, adwokat MJa, skontaktował się z AEG odnośnie trasy. Spotkanie w Las Vegas zostało zaaranżowane z MJem, Lopezem i menadżerem MJa.

Przerwa
Peter Lopez kontaktował się z AEG odnośnie możliwości powrotu MJa na scenę w 2007 roku. Dla AEG mogło być to ogromne osiągnięcie, jako że MJ był największą gwiazdą.
Spotkanie odbyło się w Las Vegas - obecni byli: Lopez, inny prawnik o nazwisku Cross, Raymone Bain i jej asystent. Spotkanie trwało 90 minut. W tym czasie MJ nie był gotowy na powrót na scenę, więc Phillips nie ciągnął tego dalej.

Sierpień 2008- Z AEG skontaktował się Tom Barrack z Colony Capital. Spotkali się i rozmawiali o koncertach. Thome powiedział, że MJ chce wznowić swoją karierę, najpierw zrobić show na żywo, następnie wydać nową muzykę.

Phillips spotkał się z MJem we wrześniu 2008 roku. Planowano zorganizować występy w stałym miejscu w O2. Phillips twierdzi, że tylko wyjątkowi artyści mogą to zrobić- to jakby "przynieść górę do Mahometa". MJ wydawał się zmotywowany i otwarty na ten pomysł. Phillips odbył kolejne spotkanie z MJem, aby porozmawiać o aspektach twórczych.

Phillips spotkał się z Mjem w Halloween (31 października). MJ wspominał Phillipsowi, jak chciał wznowić swoją karierę i że żył jak włóczęga. Spotkanie było bardzo emocjonalne i obaj- zarówno MJ, jak i RP, płakali.

Kontrakt AEG był na 31 koncertów. MJ zaproponował tą liczbę, jako że chciał zrobić 10 koncertów więcej niż Prince. Kontrakt został podpisany w domu MJa w styczniu 2009 roku.
Chernoff próbuje zadawać wiele pytań na temat umowy, ale sprzeciwy zostają podtrzymane. Sędzia nie zezwolił na pytania tego typu.


Konferencja prasowa odbyła się w marcu, a AEG ogłosiło początkowo 10 koncertów. Chernoff próbuje spytać, czy MJ spóźnił sie na konferencję prasową, ale sędzia nie pozwala na to pytanie.
Po konferencji zrobili przedsprzedaż i popyt był nieprawdopodobny. Gongaware kazał Phillipsowi spytać się MJa, czy zrobi więcej koncertów. Phillips rozmawiał z Thomem i dostał telefon od MJa 20 minut później. MJ powiedział, że zrobi maksymalnie 50 koncertów, ale stawia dwa warunki. Chciał dom poza Londynem z 16stoma akrami, końmi itd. dla swoich dzieci i żeby znalazł się w Księdze Guinnessa z liczbą 50 koncertów.
W marcu MJ powiedział, że chce, żeby Ortega był reżyserem koncertów. Ortega został zatrudniony, przeprowadzono przesłuchania- dodatkowi pracownicy zostali zatrudnieni w kwietniu. Próby rozpoczęły się w maju.

MJ mówił o osobistym lekarzu w maju. RP był nieobecny i dowiedział się o tym od Dileo, Gongaware i Whooley. Poprosili, żeby Phillips przedyskutował z MJem sprawę zatrudnienia jego własnego lekarza. Phillips powiedział MJowi, że kosztowne będzie sprowadzać lekarza ze Stanów do Londynu i zapytał, czy MJ mógłby zatrudnić lekarza urzędującego w Londynie. MJ był stanowczy i powiedział, że chce własnego lekarza. Gongaware negocjował z Murrayem.

W pierwszym tygodniu czerwca odbyło się spotkanie. Dileo martwił się, że MJ nie je wystarczająco dużo. CM powiedział, że upewni się, czy MJ je prawidłowo i da MJowi uzupełniające koktajle proteinowe. CM powiedział, że MJ jest zdrowy. Phillips mówi, że było dla niego oczywistym, że MJ ufał CM i że mieli bliskie relacje. Był to pierwszy raz, kiedy Phillips widział CM.

W drugim tygodniu czerwca Ortega wyraził swoje obawy. Ortega uważał, że MJ nie był tak zaangażowany jak trzeba było. Głównym problemem była koncentracja MJa i udział w próbach.

Phillips mówi, że nie był pewien, co w swoim mailu Ortega rozumiał przez 'twardą miłość' i 'odcięcie funduszy'. Phillips mówi, że nikt nie rozważał możliwości odcięcia funduszy i nie było obaw, że show może zostać odwołane, zostałoby przełożone. Po mailu od Ortegi, Dileo zadzwonił i poprosił Phillipsa o zorganizowanie spotkania. Phillips wezwał CM, żeby zorganizował spotkanie.
W trakcie jednej rozmowy Phillips wspomniał CMowi, że MJ widywał się z Kleinem. Phillips wspomniał o tym, ponieważ na jednym spotkaniu w sprawach produkcji MJ nie był tak skupiony, jak zazwyczaj był (Phillips mówi, że MJ był zwykle bardzo skupiony). Phillips spytał MAW czy z MJem jest wszystko w porządku, a MAW powiedział mu, że MJ właśnie wrócił od Kleina.

Spoktanie 20 czerwca. Obecni- MJ, CM, Phillips i Ortega. Spotkanie rozpoczął Ortega- mówił, że MJ musi być skupiony i bardziej zaangażowany. MJ powiedział, że jest przygotowany, "budujesz dom, a ja założę drzwi i pomaluję".

Phillips zjawił się na próbach 23 i 24 czerwca.

25 czerwca Phillips otrzymał telefon od Dileo około 10.30- 11. Dileo powiedział mu, że MJ miał trudności z oddychaniem i kazał mu przyjechać do Carolwood. Dotarcie do Carolwood zabrało Phillipsowi około 15 minut. Kiedy przybył, sanitariusze opuszczali dom, więc Phillips pojechał za nimi do szpitala. Dileo dołączył do niego w szpitalu. W szpitalu Phillips widział CM. CM był poważnie zmartwiony. RP nie pamięta, co mówił CM.

Przerwa.

Post będzie uzupełniany

Tłumaczenie: Argo/MJPT
 
Proces Conrada Murray’a - dzień 18, 26.10.2011

Świadek Causey Testimony

1026-mj-trial.jpg


Przesłuchanie przez obronę

Causey poznał CMa 11 lat temu w Las Vegas, kiedy dostał ataku serca. Miał 57 lat, cierpiał na nadciśnienie. CM przez kilka minut wyjaśniał mu, na czym będzie polegał jego zabieg, upewnił się, że pacjent wszystko rozumie i dał do podpisania zgodę. Causey nie chciał znieczulenia ogólnego na czas zabiegu.
Po zabiegu pojawiał się u CMa na wizytach kontrolnych, zaprzyjaźnili się. Świadek mówi, że CM wyjaśniał wszystko prostym językiem i nie szczędził czasu dla pacjentów. Kiedyś wizyta w gabinecie CMa trwała 4,5 godz.
Causey mówi, że CM nie jest chciwy.

Przesłuchanie przez prokuraturę

Causey udzielił dwóch wywiadów o CMie.
CM poinformował go, że opuszcza przychodnię ok. kwietnia.
Odpowiadając na pytanie prok. Walgrena, Causey mówi, że CM leczył jego serce, a nie bezsenność czy uzależnienie od leków.
Walgren pyta, gdzie przeprowadzono jego zabieg - było to w szpitalu, po dokonaniu formalności, podpisaniu zgody, a na sali był sprzęt monitorujący i trzy dodatkowe osoby z personelu.

Ponowne przesłuchanie przez obronę

Cause mówi, że nie dostał wynagrodzenia za wywiady medialne, a udzielił ich, by pomóc swojemu przyjacielowi, CMowi. Powiedział, że zrobił to z miłości, współczucia i nie sądzi, by CM zrobił to, o co jest osskarżany.

Ponowne przesłuchanie przez prokuraturę:

Walgren pyta, czy jeżeli CM działałby z rażącym zaniedbaniem sztuki medycznej, czy świadek wciąż pojawiłby się w sądzie, by wspierać lekarza. Causey mówi, że tak..

***

Świadek Guest Testimony

1025-andrew-guest-mjtrial.jpg


Przesłuchanie przez obronę:

Guest poznał CMa w 2002 roku. Miał 39 lat, cierpiał na bóle w klatce piersiowej i głowy. CM założył mu stenty, dzięki czemu ból w klatce piersiowej minął.

Guest mówi, że CM jest najlepszym lekarzem, wszystko dokładnie wyjaśnia pacjentom i upewnia się, że dobrze się czują.

Przesłuchanie przez prokuraturę:

Guest również udzielał wywiadów w mediach.

Walgren pyta o leczenie przez CMa. Causey miał problemy kardiologiczne i zespół CMa pomógł mu; CM dysponował koniecznym sprzętem medycznym.

Walgren pyta, czy CM podawał mu propofol w jego sypialni - Gueset odpowiada, że nie.

Walgren pyta, czy jego zdaniem każdy pacjent zasługuje na taki standard opieki, jakiego on doświadczył. Guest odpowiada, że tak i chce coś dodać, ale Walgren mu nie pozwala.

Ponowne przesłuchanie przez obronę:

Guest chciał dodać, że CM również w swoim gabinecie jest świetnym lekarzem. Mówi również, że za wywiady medialne nie dostał wynagrodzenia, a rozmawiał z dziennikarzami, ponieważ jego zdaniem, CM potrzebuje wsparcia.

Ponowne przesłuchanie przez prokuraturę:

Guest mówi, że nic nie jest w stanie sprawić, by zmienił swoje zdanie o CMie.

***

Świadek Sampson Testimony

1025-lunette-sampson-mjtrial.jpg


Przesłuchanie przez obronę:

Sampson przeszła 3 zawały. W 2008 miała atak serca, kiedy CMa nie było w mieście. Inny lekarz powiedział jej, że wszystko jest w porządku. CM nie zgodził się z tą opinią i zlecił przeprowadzenie dodatkowych badań. Nie zrobiła ich i dostała kolejnego ataku serca.

Sampson mówi, że CM jest bardzo troskliwy i nie żałuje czasu dla pacjentów.

Sampson mówi, że CM nie jest chciwy, leczy pacjentów za darmo i płaci za leki, jeśli oni sami nie mogą ich wykupić.

Przesłuchanie przez prokuraturę:

Walgren pyta, kto poprosił świadka o składanie zeznań. Z Sampson kontaktowała się pracownica firmy PRowej reprezentującej przez CMa.

CM nigdy nie powiedział jej, że zamierza pracować dla MJa. Powiedział tylko, że wyjeżdża na rok do Londynu i polecił jej innego lekarza. Sampson mówi, że była zdenerwowana, ponieważ z uwagi na to, przez co przeszła, nie ufa innym lekarzom.

Walgren wspomina list z naganą, jakiej udzielono CMowi w Sunrise Hospital. 24.12 wzywano go o 11:00 i 11:05. CM oddzwonił ok. 12:00 i poprosił, by wezwano innego lekarza. CM przyjechał do szpitala o 13:58 - czyli na trzy godziny po wezwaniu, a istniało poważne zagrożenie zakrzepu jego pacjenta. Sapmspn nie wiedziała o istnieniu tego listu.

CM leczył ją kardiologicznie. Walgren pyta, czy z dokumentacji medycznej innych lekarzy dowiedziała się, co jej było.

Przesłuchanie przez obronę:

Procedury szpitalne wymagają, by lekarz odpowiedział na wezwanie w ciągu 1,2 godz.

***

Świadek Dennis Hix

1025-dennis-hicks-mjtrial.jpg


Przesłuchanie przez obronę:
Hix jest sąsiadem dzieci CMa, mieszkających w Las Vegas. Poznał CMa ok. 1999 r. Miał problemy z sercem. Poprzedni lekarz powiedział, że nie można go wyleczyć, ale CM podjął się tego i to z pozytywnym skutkiem. W szpitalu założył mu 6 stentów.

Hix mówi, że CM jest najlepszym lekarzem. CM za darmo leczył jego brata, ktorego nie stać było na wizytę w szpitalu.

Przesłuchanie przez prokuraturę:

Hix w 2009 r. dostał list od CMa. CM nie powiedział, co zamierza, nigdy nie wspomniał o MJu.
Walgren pyta, z jakiego powodu leczył go CM - przyczyną były problemy kardiologiczne i inne przypadłości, ale nie bezsenność ani uzależnienie od leków. Hix mówi, że nie wie, czy CM prowadził dokumentację jego leczenia.

***

Świadek Ruby Mosley

1025-ruby-mosely-mjtrial.jpg


Przesłuchanie przez obronę:

Mosley mieszka w Houston na osiedlu dla osób biedniejszych i starszych. Znała ojca CMa. W 2008 r. CM otworzył klinikę, by w ten sposób uczcić jego pamięć.

Mosley mówi, że CM nie jest chciwy - gdyby tak było nie otworzyłyby przychodni dla uboższych. Mosley mówi, że CM nie zarabiał zbyt wiele w Houston, a otworzył przychodnię, ponieważ wcześniej praktykował tam jego ojciec i CM obiecał społeczności, że będzie kontynuował jego pracę.

Mosley mówi, że oboje z mężem leczeni byli przez CMa. Dr założył jej stenty.

Przesłuchanie przez prokuraturę:

Walgren pyta, czy Mosley widziała kiedyś Sade Anding. Mosley mówi, że widywała CMa w przychodni i nie interesowała się jego życiem prywatnym.

Mosley mówi, że CM jest bardzo kompetentny.

Ponowne przesłuchanie przez obronę:

Mosley mówi, że CM nie żałował czasu dla pacjentów i wszystko jej wyjaśniał. Wizyty lekarskie trwały niemal godzinę. Mosley mówi, że przyjmował pacjentów tak długo, jak było trzeba.

Mosley mówi, że tęskni za CMem.

Przesłuchanie świadków zostaje zakończone. Z uwagi na sprawy organizacyjne, rozprawa kończy się po 1,5 godz.
 
Dzień 19, 27.10.2011

Pierwsza część rozprawy zostanie uzupełniona później.

Sesja popołudniowa

Świadek Dr Paul White

Pytania zadaje obrona

White jest emerytowanym anestezjologiem, jednakże nadal udziela konsultacji i jest zaangażowany w kilka projektów. Świadek mówi o swojej edukacji, specjalizacji, artykułach, książkach, nagrodach i badaniach. Zaznajomił się z propofolem dzięki europejskiemu lekarzowi. W tym czasie emulsja Propofolu wywoływała alergie. White zaproponował emulsję zawierającą tłuszcz, co pozwoli uniknąć alergii.
Flanagan pyta o Shafera i badania, które razem przeprowadzali.

Flanagan zadzwonił do White'a w styczniu 2011 roku. White słyszał o CM i nie chciał brać udziału w sprawie śmierci ikony. Powiedział, że nie lubi publicznej uwagi. W końcu po naleganiu Flanagana i wsparciu żony White zgodził się przejrzeć dokumenty.
White zgadza się z Flanaganem, że nie może usprawiedliwić poważnego problemu dotyczącego tego, że CM podawał propofol MJowi i pozostawił go samego.

Wstępny raport White'a opierał się na zeznaniach CM udzielonych policji, na raporcie z autopsji, opiniach 13 ekspertów. White był zaskoczony - jeśli CM zrobił to, co powiedział w swoich zeznaniach, MJ by nie umarł. White poprosił o spotkanie z CM. Flanagan próbuje spytać, czy spotkał CM, ale pojawia się sprzeciw. White poleciał do LA, żeby spotkać się z Flanaganem i Chernoffem. Dostał od nich kopię rozprawy wstępnej.

White napisał list zawierający jego wnioski, ale obecnie tak już nie myśli. W liście napisał o przypuszczeniach dotyczących doustnego spożycia propofolu opartych na świadectwach innych ekspertów. Dodał, że nie był świadomy badań dotyczących biodostępności doustnie zażytego leku. Dowiedział się o nich z raportu dr Shafera.

Flanagan pyta o chilijskie badania. White czuł się źle, że dr Shafer sam wypił Propofol. Świadek wspomina swoje obawy dotyczące tego badania- nie było ślepego testu, a jeden badany osiągnął poziom leku zbliżony do MJa. Przeprowadził badanie na beaglach i zgodził się, że absorpcja nie następuje przez żołądek. White i Shafer myśleli, że absorpcja u tej jednej osoby odbyła się poprzez usta i przełyk i wpadli na pomysł zrobienia z Propofolu lizaka w celu prowadzenia sedacji nieinwazyjnej.
White wspomina o odchyleniach stężenia we krwi uzyskanego za pomocą tej samej dawki leku- może różnić się 5krotnie, np. za pomocą tej samej dawki propofolu możesz osiągnąć stężenie we krwi wynoszące od 1 mg/ml do 5 mg/ml.

Prezentują kilka przykładów z artykułów, które pokazują pacjentów z różnym stężeniem we krwi.

White mówi, że większość leków działających ośrodkowo ma taką samą zmienność stężenia we krwi, np. lorazepam . Ponownie przytaczają artykuły i wykresy, które pokazują zmienność stężenia we krwi.

White wspomina o propofolu jako o uspokajającym środku nasennym. Niskie dawki wywołują senność, zmniejszają niepokój. Średnie dawki oznaczają głębszą sedację, a wysokie dawki- że pacjent nie reaguje na ból. Benzodiazepiny mają taki sam poziom zmienności.

White zeznaje, że przeznaczenie do usypiania na oddziale intensywnej terapii znajduje się na etykiecie dotyczącej stosowania propofolu, zaś usypianie w domu- nie widnieje na etykiecie leku.


Flanagan pyta o chińskie badania na temat propofolu i bezsenności. White mówi, że uważa te badanie za interesujące i że autorzy powinni dostać szansę. Rozumie obawy Shafera, ale może to zostać skorygowane w przeglądzie.

White zeznaje, że czytał raport toksykologiczny dotyczący MJa.

Flanagan pyta o polipragmazję. White wyjaśnia, że to łączenie leków. Służy redukowaniu efektów ubocznych - poprzez łączenie mniejszych dawek leków. White podaje przykład leczenia bólu. Polifarmacja jest dobrym rozwiązaniem, jeśli jest właściwie prowadzona. Typową metodą jest łączenie midazolamu i propofolu.
Flanagan pokazuje wykres wykonany przez dr Shafera- prezentujący dwie dawki po 2 mg lorazepamu podane o 2 i 5 nad ranem. Wykres ma 2 linie- poziom reagowania i nie reagowania na ból. White mówi, że lorazepam nie jest środkiem przeciwbólowym, nie rozumie tych linii.
Flanagan nie może znaleźć wykresu dla midazolamu.

Tłumaczenie: Argo/MJPT
 
Proces Conrada Murray’a, dzień 20; 28.10.2011

Kontynuowane jest przesłuchanie dr White’a. Pytania zadaje obrońca, J. Michael Flanagan.

Wciąż dyskutowana jest zmienna tolerancja leków wśród różnych ludzi. Propofol działa w mózgu, jego stężenia w mózgu nie da się zmierzyć w przypadku osób żyjących, przeprowadza się wtedy alternatywne badania np. EEG.

Flanagan pokazuje szereg badań i wykresów, które wskazują na zróżnicowane stężenie w przypadku różnych pacjentów.

Flanagan sięga po wykres dr Shafera dotyczący lorazepamu (2 dawki po 2mg). White mówi, że jest on akuratny dla przeciętnego pacjenta, ale nie dla MJa. White mówi, że jeśli MJ przyjmował doustnie lorazepam, można było oczekiwać, iż w jego organizmie znajdowała się resztka leku z poprzednich dni. Walgren sprzeciwia się używaniu określenia „doustnie”.

White mówi, że według tego, co przyznał CM o tym, jak leczył MJa midazolamem i lorazepamem, również spodziewałby się ich śladowych ilości z poprzednich dni, ale ponieważ świadek nie wie, ile leków MJ przyjmował, nie potrafi sprecyzować swoich przypuszczeń.

Flanagan pokazuje wykres dr Shafera dla midazolamu (2 dawki po 2mg podane o 3:00 i 7:30). Rzeczywiste stężenie midazolamu we krwi, jakie wykazano podczas sekcji, jest bliskie temu modelowi.

Flanagan pokazuje wykres dr Shafera, na którym połączył midazolam i lorazepan; inny wykres pokazujący symulację 25mg propofolu podawanego przez 3-5min i jeszcze inny wykres – obejmujący to wszystko (25mj propofolu, 2x2mg lorazepamu i 2x2mg midazolamu). Wg White’a taka mieszanka nie pokazuje sytuacji niebezpiecznej.

Flanagan z Whitem omawiają pewne badanie, na jego podstawie White twierdzi, iż 25mg propofolu wywołałoby minimalne znieczulenie, pomogłoby na niepokój i wywołałoby małą senność White mówi, że CM podał MJowi minimalne znieczulenie.

Flanagan pyta, czym jest umiarkowane/przytomne znieczulenie. White odpowiada, że w takim przypadki pacjent reaguje na bodźce, drogi oddechowe i funkcje sercowo-naczyniowe są w normie.

White mówi, że szpitalne procedury wymagają od lekarzy szkolenia na wypadek nieumyślnego wprowadzenia w stan głębokiego znieczulenia tak, by mogli go uratować.

Flanagan wskazuje, że CM miał certyfikat ze szpitala Sunrise w Las Vegas do umiarkowanego znieczulania (tzw. moderate sedation). Na jego podstawie CM mógł oceniać konieczną dawkę leku znieczulającegodla pacjenta, podawać znieczulenie, w razie konieczności udrożnić drogi oddechowe i monitorować pacjenta i jego reakcję na znieczulenie.

Flanagan pokazuje wykres Shafera dla 40mg lorazepamu. Na początku Shafer zaznaczył pierwszą dawkę ok. północy, później skorygował czas. White mówi, że przeciętny pacjent zmarłby lub wpadłby w śpiączkę otrzymując 40mg przez ponad 5 godzin. Shafer sporządził taką symulację, ponieważ w domu znaleziono 10ml fiolkę. W zmodyfikowanej symulacji Shafera (9 dawek po 4mg każda od 1:30), White mówi, że nie zgadza się to ze znalezioną w domu fiolką, a ponadto ostatnie dawki musiałyby zostać podane, kiedy MJ jeszcze spał.

Flanagan pokazuje symulację 40mg lorazepamu z dwoma dawkami midozolamu i lorazepamu. White mówi, że nie widzi sensu w podawaniu MJowi midazolamu, kiedy byłby mocno znieczulony lorazepamem.

Flanagan pokazuje symulację komputerową: 2 dawki 2mg lorazepamu (o 2:00 i 5:00) oraz doustnej dawki 20mg (10 tabletek zażytych na raz) o 7:00. Symulacja ta zakłada, że w organizmie nie było pozostałości leku z poprzednich dni.

Flanagan pokazuje inny wykres. Do założeń z poprzedniego dodaje pozostałości leku na poziomie 10mg z poprzednich 5 dni. Osiągnięte stężenie odpowiadałoby 16mg (8 tabletkom) zażytym doustnie o 7:00.

Flanagan mówi, że ilość lorazepamu zbadana w żołądku MJa była bardzo mała. White mówi, że tabletka rozpuściłaby się po 15 min, a okres połowicznego rozkładu wynosi 22 minuty. White mówi, że to całkiem normalne, że w żołądku zbadano niewielką ilość lorazepamu.

White mówi, że jego symulacje dot. lorazepamu są bardziej sensowne, a wykres Shafera dla 40mg jest irracjonalny. White mówi, że symulacje uwzględniające ślady leku w organizmie z poprzednich dni są bardziej realistyczne.

White mówi, że być może MJ nie wziął 8 tabletek na raz. Być może najpierw wziął kilka, a później między 6 a 8:00 zażył kilka więcej. White mówi, że to spekulacje, ale są bardziej sensowne niż bolusy 4mg co 30 min.

White wyjaśnia, że mała ilość lorazepamu w żołądku wynika z absorpcji połowicznego rozkładu.

Flanagan wspomina o innym artykule i pyta, czy zbadana ilość odpowiadająca 1/333 tabletki w żołądku zgadza się z symulacją White’a. White mówi że jeśli lorazepam podawano przez kroplówkę, leku nie powinno się wykryć w żołądku.

White mówi, że ponieważ w żołądku znajdował się wolny lorazepam, musiał on zostać przyjęty doustnie.

White odnosi się do symulacji dr Shafera. Mówi, że wykres Shafera, w którym zakładał on dawki propofolu podawane przez 30-60 sekund są sprzeczne z tym, co Murray powiedział policjantom. White mówi, że symulacja Shafera zakładająca 100mg bolus nie przystaje do lidokainy. White mówi, że taka dawka spowodowałaby potworne palenie w żyłach.

White mówi, że wielokrotne zastrzyki po 50mg nie zgadzają się z poziomem lidokainy, jaki określono podczas sekcji. White mówi, że MJ miałby trudności, by samemu nabrać propofol. White mówi, że nie jest pewien, czy MJ mógłby sam to zrobić, a obrona nigdy tego nie twierdziła.

White mówi, że scenariusz z 25mg jest tylko nieco mniej absurdalne, ponieważ wiąże się z minimalnym znieczuleniem. Flanagan pyta, czy osoba, która jest przytomna mogłaby przez 30sek wstrzykiwać 25mg leku – White odpowiada, że tak. Dodaje, że stężenie krwi zależy od tego, jak szybko wykonuje się zastrzyk. Powolne podawanie leku w mniejszym stopniu wpływa na serce i układ krążenia.

Flanagan pokazuje wykres dla lorazepamu, midazolamu i gwałtownie podany bolus 25mg propofolu. White mówi, że szybko podana dawka przy poziomie lorazepamu, mogła być śmiertelną.

White również demonstruje podawanie propofolu. W strzykawce ma 5ml soli fizjologicznej (która miała być lidokainą, jaką nie dysponował na sali). Nabiera 5ml propofolu. White wyjaśnia, że Shafer używał niewłaściwego zestawu do kroplówki, z długą rurką. White używał krótszej. White wskazuje, że w taki sposób widać, że nie ma powodu, by zatrzymywać kroplówkę z solą podczas podawania propofolu.

1028-propofol-demonstration.jpg


White mówi, że 100ml kroplówka z wersji Shafera nie zgadza się z tym, co CM powiedział policjantom. Wg niego rączka fiolki propofolu nie była używana. White mówi, że umieszczona w worku fiolka znajdowałaby się zbyt nisko i byłaby niebezpieczna. White mówi, że jeżeli pacjent poruszyłby się albo dotknął rurki, fiolka mogłaby spaść. White mówi, że nie potrafi podać powodu, dla którego rączka miałaby nie być używana i mówi o kłopotliwym przecinaniu torby.

White mówi, że przed wprowadzaniem do użytku pomp infuzyjnych fiolki propofolu wlewano do soli fizjologicznej. Jeżeli wleje się lek do pustego worka po kroplówce, można zauważyć, jak propofol osadza w worku i w kroplomierzu. W worku ani w długiej rurce nie stwierdzono śladów propofolu.

White mówi, że nie ma dowodów przemawiających za kroplówką i jego zdaniem - jej nie było.

White raz jeszcze odwołuje się do symulacji Shafera zakładającej 100ml kroplówkę. Mówi, że to niewiarygodny przypadek, by pacjent umarł w momencie, kiedy ampułka jest pusta.

White mówi również, że wynik propofolu w moczu nie potwierdza teorii zakładającej 100ml kroplówkę podawaną przez 3 godziny. Wg niego, bazując na stężeniu w moczu, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest ten zakładający samodzielnie wykonany zastrzyk 25mg propofolu ok. 11:30

White mówi, że scenariusze Shafera nie przystają do tego, co CM powiedział policjantom, zaś jego wersja wydarzeń z samodzielnie wykonanym zastrzykiem, pasuje do wszystkiego.

Posiedzenie sądu kończy się wcześniej. Media donoszą, że prokurator Walgren poprosił o czas na przygotowanie się do swojego przesłuchania świadka obrony.
 
Proces Conrada Murray'a, dzień 21; 31.10.2011

Prokurator David Walgren przesłuchuje dr Paula White’a.

White jest obecnie na emeryturze – praktykującym anestezjologiem był przez 30 lat, pracował w tedy i w szpitalu i zajmował się badaniami naukowymi. Uważa się za eksperta w sprawach dotyczących użycia propofolu. Przyznaje, że nie jest ekspertem w dziedzinie farmakokinetyki i nie tworzy komputerowych symulacji, w przeszłości opierał się na modelach dr Shafera. Jest autorem ponad 100 prac nt. propofolu i jego użycia.
Walgren pyta, czy White zgadza się ze stwierdzeniem, że 25.06.2009 r. dr Conrad Murray w wielu aspektach naruszył zasady opieki medycznej – White zgadza się z tym. White zgadza się również ze stwierdzeniem, że CM naruszył zasady sprawowania opieki medycznej w swojej pracy na dwa miesiące przed śmiercią MJa.

White mówi, że na podst. rozmowy CM z policjantami, CM przez 6 tygodni podawał MJowi zarówno kroplówki, jak i bolusy propofolu, niemal każdej nocy. Walgren wielokrotnie podkreśla, że swoje odpowiedzi White opierać ma na transkrypcie rozmowy CMa z policjantami, który stanowi dowód w sprawie – dr White bowiem odbył dwie rozmowy z C. Murray’em, za co został upomniany przez sąd. Z tego, co CM powiedział policjantom wynika, że CM podawał MJowi przez niemal 2 miesiące przed Jego śmiercią 25-50mg propofolu, po czym podłączał kroplówkę z tym środkiem. White nie zna dokładnych szczegółów tego, w jaki sposób CM podawał MJowi te leki – mogło być tak, jak demonstrował to dr Shafer (z dwoma kroplówkami), ale są też inne możliwości. White zgadza się ze stwierdzeniem, że podawanie propofolu w warunkach domowych, bez odpowiedniego monitorowania pacjenta mogło być niebezpieczne. White mówi, że nie podawałby propofolu, jeśli przynajmniej nie miałby do dyspozycji worka resuscytacyjnego. White przyznaje również, że nigdy nie podawał pacjentowi propofolu w jego sypialni, przed tą sprawą nie słyszał o takich przypadkach. White podawał propofol w warunkach szpitalnych, w klinikach, w gabinetach lekarskich – w przeszłości administrował propofol bez dostępnego sprzętu do intubacji pacjenta, pożądana jest obecność ssaka. Lekarze są przygotowani na wypadek ewentualnych komplikacji. Zdaniem White’a pulsoksymetr i aparat do mierzenia ciśnienia są potrzebne przy podawaniu anestetyków. Zwykle używa także EKG, użyteczny jest również kapnograf.

Walgren prosi, by White odniósł się od zeznań dr Shafera odnośnie naruszenia przez CMa zasad sprawowania opieki medycznej i nieprowadzenia dokumentacji pacjenta. White odpowiada, że nie jest mu znana skala dr Shafera, ale przyznaje, że dokumentacja medyczna jest „pożądana” i zwykle jest prowadzona, wg niego jest to naruszenie zasad sprawowania opieki medycznej. Wg White to naruszenie na poziomie między drobnym a poważnym, sam White prowadził dokumentacje medyczną.

White mówi, że z propofolem związanych jest wiele niebezpieczeństw, zwł. problemy z oddychaniem.

Walgren pyta o to, ile obrona Murray’a płaci dr White’owi – do tej pory otrzymał 11,000 USD. White przyznaje, że za dzień swojego udziału w sprawach sądowych zwykle kasuje 3500 USD, w tej sprawie być może zażąda mniej, ponieważ nie sądzi, że obrona ma takie środki.
Walgren pyta, co White zrobił w sytuacji, kiedy pacjent, któremu podał propofol przestał oddychać. White odpowiada, że wentylował ich lub intubował.
Pytany przez Walgrena, White mówi o relacjach pacjent – lekarz, zgadza się, że lekarz powinien przede wszystkim nie szkodzić. Walgren pyta, czy zdaniem White’a, podając przez okres 2 miesięcy propofol, lekarz naruszyłby tę podstawową zasadę – White odpowiada, że w ciągu poprzednich 6 miesięcy nie było „szkody”. Walgren pyta, czy zatem świadek ocenia działania na podstawie skutku: „Jeśli pacjent wciąż żyje, to uważa pan, że lekarz nie wyrządza szkody?” White odpowiada, że CM robił to, czego wymagał od niego MJ. Walgren wskazuje, że na podstawie tego, co CM powiedział policjantom, miał zarabiać pieniądze za to, że podawał MJowi co noc propofol. Walgren pyta, kto jest ostatecznie odpowiedzialny za decyzje w relacjach pacjent – lekarz: White odpowiada, że odpowiedzialność rozkłada się po obu stronach, ale lekarz zawsze może zostawić pacjenta. Walgren pyta, czy jeżeli White’owi zaproponowanoby pieniądze za podawanie pacjentowi jego zdaniem niedobrego środka, do tego, pacjent nalegał na jego podanie – czy zgodziłby się sprawować opiekę nad takim pacjentem – White odpowiada, że nie podjąłby się pracy dla takiego pacjenta.

White odpowiadając na pytanie Walgrena mówi, że granica między poszczególnymi poziomami znieczulenia jest cienka, podając znieczulenie przez kroplówkę lub powtarzające się bolusy należy mieć sprzęt monitorujący.

Walgren pyta o to, czy White pozostawiłby osobę, której podał 25mg propofolu bez obserwacji i wyszedł z pokoju – świadek odpowiada, że 25mg to minimalna dawka, która działa do 15 min., po jednej dawce po 20-30 minutach uważa, że można opuścić miejsce obok pacjenta. Walgren wskazuje, że nie tylko dawka jest ważna, ale przede wszystkim reakcja pacjenta na nią – White zgadza się z tym i mówi, że dlatego powiedział o przynajmniej 15-minutowej obserwacji pacjenta. Walgren pyta, czy taka sytuacja miałaby miejsce w warunkach szpitalnych – White odpowiada, że tak, w innych nie znieczula pacjentów. W warunkach szpitalnych nie można mówić o pozostawieniu pacjenta niemonitorowanego, ponieważ jest tam sprzęt, jak choćby pulsoksymetr. Walgren wskazuje, że pulsoksymetr bez alarmu w sytuacji, kiedy lekarz bezpośrednio nie obserwuje pacjenta, jest bezużyteczny – White ostatecznie się z tym zgadza.

Walgren pyta White’a, czy wiedząc, że wcześniej pacjentowi podano lorazepam i midazolam, a White podałby mu 25mg propofolu, czy po 15-30 minutach opuściłby pacjenta. White wielokrotnie unika odpowiedzi. W końcu odpowiada, że procedury nakazują monitorowanie pacjenta; jeżeli uznałby, że minęło zagrożenie dla pacjenta, mógłby wyjść z pomieszczenia. Walgren pyta, czy jeżeli wiedziałby, że pacjent „lubi samemu wstrzykiwać sobie” leki, czy wciąż zostawiłby pacjenta samego – White znów unika odpowiedzi, w końcu przyznaje, że nie zostawiłby pacjenta samego.

Walgren pyta, czy White jest w stanie usprawiedliwić zwłokę CMa w wezwaniu pogotowia – White odpowiada, że nie. Walgren pyta, czy White działał, jak dobrze wyszkolony przygotowany do zabiegów resuscytacyjnych lekarz, White odpowiada, że nie był obecny i nie jest w stanie ocenić zachowania oskarżonego; mówi, że CM prawdopodobnie był zdenerwowany, a takie sytuacje są stresujące nawet dla lekarzy. White mówi, że na jego miejscu niezwłocznie wezwałby pomoc i natychmiast rozpocząłby CPR. White wezwałby karetkę, wskazuje jednak, że wg jego wiedzy, w domu obowiązywały pewne procedury, że wezwanie karetki nie było proste. Walgren zgadza się, że sytuacja była niecodzienna, ale CM miał w ręku telefon komórkowy, z którego dzwonił do Michaela Amira Williamsa, czy zatem nie mógł wybrać numeru 911, włączyć tryb głośnomówiący i kontynuować CPR – White zgadza się z tym, ale dodaje, że dostęp do domu nie był prosty. Walgren dopytuje, czy zatem istnienie ogrodzenia domu i zamykanej bramy usprawiedliwia fakt, że CM zwlekał z wezwaniem pogotowia – White odpowiada, że nie. White mówi, że jego zdaniem CM po to dzwonił do MAW, by powiedzieć, że potrzebuje pomocy medycznej. Walgren wskazuje, że CM nie powiedział wtedy Amirowi, by wezwał pomoc medyczną. White mówi, że CM powinien był szybciej wezwać pomoc, zaznacza jednak, że nie jest pewien, czy miałoby to wpływ na ostateczne efekt końcowy tej sprawy.

Walgren pyta, co White zrobiłby na miejscu CMa, kiedy ten zorientował się, że MJ nie oddycha, wyczuwał słaby puls – rozpocząłby resuscytację i zaraz po 3-5 minutach wezwałby pogotowie.

Walgren pyta, czy lekarz nie ma moralnego i etycznego obowiązku, by ratownikom przybyłym na miejsce powiedzieć o wszystkich lekach, jakie podawał pacjentowi – White odpowiada, że zasadniczo tak, ale w sytuacjach awaryjnych czasem trudno przypomnieć sobie „wszystkie szczegóły”. Walgren pyta, czy zatem niepoinformowanie sanitariuszy o podaniu propofolu było „pominięciem szczegółu” – White odpowiada, że szczegóły łatwo pominąć. Walgren pyta, czy zatem zdaniem White’a był to tylko „szczegół, jaki został pominięty” – White odpowiada, że było to coś, co przeoczył. White dopytuje, czy również, kiedy w UCLA Muray nie wspomniał o propofolu, czy wciąż było to jedynie „pominięty szczegół” – White odpowiada, że wyraźnie zostało to pominięte. Walgren wskazuje, że równie dobrze mogło być to celowym kłamstwem, White się z tym zgadza.
Walgren odwołuje się do raportu White’a – świadek odpowiada, że nie sporządził raportu, a jedynie napisał list do Flanagana. Prokurator odpowiada, że dokument na jaki się powołuje jest jedynym, jaki otrzymał w tej sprawie: to list zawierający „wstępne wnioski” związane z prawą. Walgren pyta o to, czy podane wcześniej benzodiazepiny wpływają na ryzyko narażenia życia pacjenta – White odpowiada, że jest to wpływ teoretyczny, potencjalny. Walgren odwołuje się do zeznań White’a z piątku, kiedy powiedział, że ponieważ MJ połknął tabletki lorazepam, a później szybko wstrzyknął sobie propofol i w rezultacie sam się zabił – White mówi, że to jedna z opcji, która zakłada, że w organizmie MJa utrzymywało się wysokie stężenie lorazepam i przy szybkim podaniu propofolu mogło pojawić się zagrożenie życia.

Walgren pyta, kto zdaniem White’a jest odpowiedzialny za obecność propofolu w domu Michaela Jacksona – White odpowiada, że z pewnością CM zakupywał propofol, ale wg niego MJ miał także „swoje zapasy”. Walgren dziwi się i pyta, gdzie jest o tym mowa w transkrypcie z przesłuchania CMa przez policję, a White odpowiada, że transkrypt przeglądał w lutym, a dodatkowo odbył dwie rozmowy z Murray’em. Walgren prosi sędziego o upomnienie świadka za powoływanie się rozmowy z CMem, o których wcześniej sąd zabronił mu wspominać, które nie są dowodem w sprawie. Sędzia Pastor prosi przysięgłych o opuszczenie sali i upomina świadka.

**Już po zakończeniu rozprawy okazuje się, że zdaniem sędziego Pastora, White celowo wspominał o rozmowach, o których Pastor zabronił mu mówić (nie dopuścił ich, jako dowody w sprawie, a wyrok wydawany jest wyłącznie na podstawie zatwierdzonych dowodów – TLCh). Flanagan bronił White’a, mówiąc, że być może myli fakty z przesłuchania Murray’a z tym, co oskarżony powiedział mu w rozmowie, ale sędzia powiedział, że tego „nie kupuje.”. Dodał „Niezła próba. To takie oczywiste… W każdym punkcie stara się dodawać jakiś materiał. To działanie umyślne. Nie podoba mi się to i nie mam zamiaru na to dłużej pozwalać.” Kiedy White jeszcze raz wspomniał o ww. rozmowach Pastor powiedział, że to bezpośrednie złamanie sądowego zakazu – było to kolejne upomnienie White’a, który wcześniej został już upomniany za komentarze opublikowane w Internecie, jakie to poczynił pod adresem jednego ze świadków obrony. Pastor powiedział, że 16.11. odbędzie się rozprawa, na której zadecyduje o konsekwencjach wobec White’a. Sędzia rozważy ukaranie White’a grzywną w wysokości 1,000 USD. - więcej

Walgren pokazuje White’owi dowód WW - rurkę od kroplówki z urwanym wentylem oraz dowód 157 – wentyl jest na miejscu. White nie wie, w jaki sposób wentyl został urwany z dowodu obrony. Walgren pyta, czy White zgodzi się ze stwierdzeniem, że rurka od kroplówki (dowód obrony) jest mała i mieści się w dłoni, można ją schować do kieszeni – White ostatecznie przyznaje, że tak.

Walgren odwołuje się do „wstępnych wniosków” nt. sprawy autorstwa White’a, świadek przyznaje, że początkowo twierdził, że doustne zażycie propofolu mogło odegrać rolę w sprawie, że MJ mógł sam wypić propofol. Teraz White dorzuca teorię wypicia propofolu, jako przyczynę śmierci. White dodaje, że w marcu 2011 r. zakładał albo samodzielne podanie leku albo wypicie go, bazując na „innych zeznaniach, jakie czytał” – Walgren dopytuje, co a na myśli, ponieważ z tego okresu nie istnieją żadne opracowania sugerujące taki scenariusz. White przyznaje, że było to podczas wstępnej rozprawy, kiedy Flanagan pytał dr Ruffalo o możliwość doustnego podania propofolu. White przygotowywał swój list w ciągu kilku dni. Walgren wskazuje, że w dokumencie nie zapisano, że są to „wstępne wnioski”. Walgren cytuje fragment listu, w którym White napisał, że „jego zdaniem Michael Jackson sam podał sobie propofol albo dożylnie lub ustnie”. Walgren pyta, na jakich badaniach White oparł swoją opinię – White przyznaje, że nie miał żadnych naukowych dowodów na podstawie których sformułował swoje zdanie. White przyznaje, że przed napisaniem listu, o którym mowa, to Flanagan podniósł temat o możliwości doustnego zażycia propofolu. Walgren wskazuje, że od tamtego czas White zmienił zdanie i zrezygnował ze scenariusza zakładającego wypicie propofolu i teraz twierdzi, że MJ połknął 8 tabletek lorazepamu.

Okazuje się, że wykresy, na których opierał się White zostały przygotowane przez dr Ornelis, ekspertka w dziedzinie farmakokinetyki. Walgren wskazuje, że – w przeciwieństwie do dr Shafera, który przekazał zarówno obronie, jak i prokuraturze pełen zestaw materiałów wraz z programem komputerowym – White przekazał Walgrenow jedynie wydruk wraz z algorytmem programu, bez samego oprogramowania. White przyznaje, że wcześniej nie słyszał o dr Ornalez, to obrońcy polecili ją. White mówi, że dr Ornalez oglądała proces w telewizji i ona zadecydowała o tym, jak skonstruować symulację, o której MJ miałby zażyć propofol.
Walgren pyta, czy jeśli Michael Jackson zaproponowałby White’owi pracę i oczekiwałby od niego, by podawać mu co noc propofol, przyjąłby taką ofertę – White odpowiada stanowczo, że nie: za żadne pieniądze, ponieważ wiąże się to ze zbyt dużą odpowiedzialnością i czasem.
White mówi, że nie brał udziału w badaniach na beaglach dot. absorpcji propofolu przeprowadzanych w Indianie – odpowiadał za nie Flanagan. Nie było żadnego formalnego raportu z badań – jedynie Flanagan ustnie poinformował White’a o negatywnym wyniku badania na biodostępność.
Walgren pyta, kim jest Ian Glenn, czy określa się go mianem „ojciec propofolu” – White odpowiadając wskazuje, że niektórzy nazywają jego (czyli White’a) „ojcem propofolu” – Glenn powiedział White’owi, że propofol podany doustnie nie jest dostępny biologicznie.
White mówi, że wcześniej nie wiedział o badaniach dot. biodostępności doustnie podanego propofolu. Walgren wskazuje, że już badania przeprowadzone przez dr Glenn już temu dowodziły. Walgren dziwi się, że White’owi wystarczyło ustne zapewnienie Flanagana nt. wyników badań na beaglach, a nie żądał danych.

Walgren pyta, czy zdaniem White’a MJ miał samemu podać sobie propofol wtedy, kiedy CM wyszedł – jak zeznał – na dwie minuty z sypialni czy w innym momencie, kiedy CM zostawił MJa samego – White nie umie określić, kiedy miało to nastąpić. Walgren pyta również, czy twierdząc, że ok. 7:00 MJ zażył 8 2mg tabletek lorazepamu, White zakłada, że także wtedy CM zostawił MJa niemonitorowanego – White odpowiada, że niekoniecznie. White uważa, że CM był w pomieszczeniu, ale MJ mógł poruszać się po pokoju i sam sięgnął po tabletki: CM mógł tego albo nie widzieć, albo był w innym pomieszczeniu.

Walgren pyta, jak zdaniem White’a MJ miałby sobie podać propofol: zdaniem świadka CM nabrał 50mg lidokainy i 50mg propofolu do strzykawki, zostawił tą strzykawkę w sypialni, CM zostawił strzykawkę w zasięgu MJa, który to miał podać sobie lek. Miało to nastąpić wtedy, kiedy CM korzystał z telefonu. Wg White’a MJ w pewnym momencie obudził się, wstał z łóżka, sięgnął po strzykawkę – White nie wie, gdzie miała się ona znajdować – wrócił do łóżka i sam, przez założony na nodze port kroplówki, podał sobie śmiertelną dawkę leku. Walgren wskazuje, że MJ był podłączony do cewnika i kroplówki ustawionej na stojaku – White odpowiada, że można stojak jest ruchomy i można się z nim poruszać. Pytany przez Walgrena White mówi, że jest to jedna z możliwości tego, co mogło się wydarzyć. Prokurator dopytuje zatem, czy również prawdopodobne jest to, że to CM podał więcej propofolu – White odpowiada, że mógłby to zrobić, „jeśli chciałby zaszkodzić panu Jacksonowi”. White mówi również, że jeśli MJ sam podał sobie lek, nie zdawał sobie sprawy z niebezpieczeństwa, nie zrobił tego specjalnie, by sobie zaszkodzić. Walgren pyta, czy zdaniem White’a MJ po to zatrudnił CMa, by ten „lekko go znieczulał”, wskazuje, że przy takiej sedacji pacjent odpowiada na bodźce – nie jest to tożsame ze snem. Zdaniem White’a MJ potrzebował regenerującego snu, co nie jest jednoznaczne z ogólnym znieczuleniem. Zdaniem White’a, przez 6 tyg. MJ mógł otrzymywać niemal każdej nocy bolus i kroplówkę propofolu (zdaniem White’a to minimalna d0 umiarkowanej sedacji).

Walgren pyta, czym jest MAC – Monitored Anesthesia Care. Prokurator wskazuje na szereg artykułów autorstwa White’a, poświęconych MAC, w których White pisał o wymaganiach bezpiecznych działań w ramach MAC.

Walgren pokazuje również wytyczne dla lekarzy innych specjalizacji niż anestezjologów z roku 2002 r. – zapisano, że nawet przy znieczuleniu miejscowym należy zachować szczególną ostrożność. Nigdy nie można przewidzieć, jak pacjent zareaguje na znieczulenie, należy być przygotowanym w razie zagrożenia życia.
Kiedy używa się kroplówki zwykle mamy do czynienia z umiarkowanym znieczuleniem – w tym przypadku wytyczne nakazują, by być przygotowanym na wypadek, gdyby świadek popadł w głębokie znieczulenie.
White wskazuje, że wytyczne te są podane do sytuacji, kiedy przeprowadzana jest operacja – Walgren wielokrotnie pyta, czy nie są one akuratne w sytuacji podawania propofolu w warunkach domowych, White wielokrotnie unika odpowiedzi na pytanie. W końcu przyznaje, że podczas podawania propofolu lekarz podający lek powinien przynajmniej monitorować pacjenta.

White mówi, że wytyczne te są akuratne w sytuacji podawania propofolu przez kroplówkę. Benzodiazepiny – są podawane w warunkach domowych; czy jeśli w warunkach domowych podawany jest bolus 25mg propofolu – nie wszystkie wytyczne są przestrzegane w takich sytuacjach, chociaż najlepiej byłoby ich przestrzegać, byłaby to „sytuacja idealna”.

Walgren odwołuje się do dowodu obrony – symulacji 25mg ok. 10:40-10:50 przez CM i dawki 25mg podanej przez MJa ok. 11:40-11:50.

White mówi, że autorką ekspertyzy jest dr Ornelis, nie dostarczał jej żadnych danych do symulacji. Ornelis opierała się w swojej symulacji na pracy Simonsa z 1988. White przeglądał artykuł, nie wczytywał się w jego treść. Walgren dziwi się, że White nie wczytał się szczegółowo w treść artykułu, na którym oparł swoją teorię, jaką zaprezentował przysięgłym. White mówi, że spotkał się z Ornelis w domu Flanagana i tam rozmawiali o jej ekspertyzie – miało to miejsce w zeszłym tygodniu.
Walgren pokazuje symulacje, w której skupiono się na skali czasu, kiedy to MJ miałby sam podać sobie propofol.


Walgren prosi White’a o porównanie tego wykresu z tym przygotowanym przez Ornelis – White podkreśla, że nie jest ekspertem w dziedzinie farmakokinetyki. Walgren wskazuje, że mimo to pod przysięgą składał zeznania, opierając się na modelach Ornelis. Wyjaśniając akuratność modeli dr Ornelis White mówi, że jego zdaniem MJ podał sobie propofol po 11:40.
White analizował wyniki sekcji – nie wykazała ona, by MJ cierpiał na problemy kardiologiczne. Walgren odwołuje się do zeznań Murray’a przed policją, gdzie powiedział, iż po powrocie z łazienki zauważył, że MJ nie oddycha, a pulsoksymetr wskazywał ok. 122 uderzeń oraz sprawdzając puls, wyczuł go na tętnicy udowej. Sugeruje to, że serce jeszcze biło, choć zdaniem White’a Murray mógł czuć własny puls. Walgren wskazuje, że jeśli CM wyczuwał puls, jest to sprzeczne z teorią White’a, wg której MJ zmarł natychmiast po podaniu sobie śmiertelnej dawki propofolu. Walgren raz jeszcze odwołuje się do listu White’a do Flanagana, w którym ekspert wśród możliwych przyczyn śmierci MJa wymienił zapaść oddechowo – krążeniową i wypicie propofolu, jakie teraz odrzuca.
Walgren sięga później po symulacje dotyczące lorazepamu, prezentowane przez obronę.


Walgren wskazuje, że sekcja wykazała w żołądku 0,006mg lorazepamu, a na wykresie jest 0,0013 – White nie wie, skąd Ornelis wzięła taką liczbę. Ornelis założyła również obecność w organizmie pozostałości lorazpeamu, zakładając przyjmowanie przez MJa 10mg/dziennie przez 5 poprzednich dni. Walgren wskazuje również, że sekcja wykazała 0,169 lorazepamu we krwi - liczba ta nie zgadza się z 0,164 ujętą w modelu White’a/Ornelis. White tłumaczy, że być może jest to literówka – nie wie, ponieważ sam nie sporządzał tej symulacji.
Walgren prosi, by White wskazał na ww. modelu, o której CM miałby podać MJowi propofol – White wskazuje na ok. 10:45, zaś MJ miałby podać sobie propofol – na krótko przed południem – wtedy poziom lorazpamu w organizmie MJa były nieco niższy.
Walgren pokazuje poziom lorazepamu na kolejnym wykresie

White oceniając poziom leku w organizmie mówi, że MJ być może później podał sobie propofol – Walgren wskazuje, przeczy to jego wcześniejszym zeznaniom.
Walgren pokazuje symulację, jaką dr Shafer przygotował na podstawie algorytmu, jaki White przekazał prokuraturze (ten, na podstawie którego Ornelis tworzyła swoje symulacje)


Walgren wskazuje później, że symulacje, na których opierał się White bazują na badaniu Simonsa. Walgren włącza artykuł Simonsa do materiału dowodowego z 1988 (w organizmie w wyniku metabolizmu pozostaje mniej niż 0,3%). Walgren zadając kolejne pytania dotyczące badania Simonsa wykazuje, że White nie zna treści artykułu, na którym opierają się symulacje Ornelis, na których z kolei on opierał swoje zeznania. Prokurator powołuje się również na szereg kolejnych badań naukowych – White nie szukał literatury naukowej w tej dziedzinie.

Walgren pyta, dlaczego White nie przekazał wcześniej prokuraturze swoich analiz – White tłumaczy, że sam otrzymał je dzień przed składaniem zeznań.


Ponowne przesłuchanie przez obronę

Flanagan wraca do tematu wezwania karetki pogotowia – Flanagan wskazuje, że dom jest ogrodzony, nikogo nie ma przy bramie, ochroniarze są na zewnątrz, nie ma telefonu stacjonarnego – White mówi, że sensownie było poprosić osobę będącą w kuchni, by wezwała pomoc. White mówi, że przed wezwaniem pomocy sam próbowałby przeprowadzać CPR.

White nie spodziewałby się, by podany o 10:40-10:50 bolus 25mg propofolu miał wpływ na stan pacjenta ok. południa.
Zdaniem White’a, jeśli MJ nie żył już od południa, zabiegi sanitariuszy nie przyniosłyby skutku – jeśli w UCLA wiedzieliby o podaniu propofolu, nie zmieniłoby to sposobu ich postępowania, ani ostatecznego rezultatu – śmierci.

Flanagan pokazuje White’owi kroplówkę, którą wcześniej pokazywał mu Walgren (bez wentyla) – okazuje się, że White wyciąga z kieszeni taką samą kroplówkę, wskazując, której części brakuje (to plastykowa „zatyczka”) – brak tej części nie ma wpływu na funkcjonowanie kroplówki. White mówi, że chowając rurkę do kieszeni, kieszeń byłaby dość „wypchana” i mokre od kroplówki.

Flanagan pyta, czy od czasu, kiedy przesłał White’owi dokumenty związane ze sprawą, kontaktował się z nim prokurator Walgren. White opowiada, że tak – napisał maila i dzwonił. White powiedział mu, że już kontaktowała się z nim obrona.
 
Proces Conrada Murray’a, dzień 22; 1.11.2011

Zeznania wciąż składa dr White. Przesłuchanie przzez obronę

Flanagan znów odwołuje się do symulacji.
Adwokat pokazuje model dot. lorazepamu, zakładający doustne zażycie 16mg, oparty na założeniu o zawartości w żołądku na poziomie 0.0013mg. Jeżeli przesunąć czas zakładanego zażycia do 8:00, ilość lorazepamu w żołądku byłaby na poziomie 0,008mg, jaki wykazała sekcja i stężeniu, jakie zbadano we krwi.

Flanagan przechodzi do tematu propofolu w moczu (0,3). W modelu zakładającym 100ml kroplówkę propofolu podawaną przez 3 godziny, poziom propofolu zmieniłby się z 1 do 3 mg w moczy. 1mg to ilość 10x większa od tej, jaką wykazano podczas sekcji.

Flanagan wspomina o uczuciu palenia w żyłach podczas podawania propofolu, które byłoby jeszcze bardziej spotęgowane w przypadku drobnych żył, takich jak u MJa. Lidokaina podawana jest przed propofolem, albo na początku jego podawania. White mówi o połowicznym rozkładzie lidokainy i twierdzi, że w przypadku podawanej przez 3 godziny kroplówki, sekcja nie powinna wykazać lidokainy, a było inaczej (0.84 mg/ml)

White mówi , że jeżeli były 2 zastrzyki, to lidokainę również podano dwa razy i White spodziewałby się lidokainy na poziomie, jaki wykazano podczas sekcji.

Flanagan mówi, że zasady opieki medycznej różnią się od praktyki. Standardy jego zdaniem dotyczą sytuacji idealnej i wskazane są w przypadku każdego pacjenta, ale czasem ich spełnienie jest niemożliwe.

Flanagan wraca do tematu minimalnego znieczulenia. W takim wypadku pacjent odpowiada na bodźce. Adwokat pyta, czy pacjenta można obudzić wyłącznie do niego mówiąc. Dalej omawiają dawkę 25mg ptopofolu. White mówi, że pomogłaby ona zredukować niepokój, ale zasadniczo nie uśpiłaby. White Mówi, że w przypadku, gdyby pacjent był zmęczony, po takiej dawce mógłby odpocząć. White dodaje również, że najmniejszy hałas w pokoju,obudziłby pacjenta. Świadek mówi również, że przy minimalnym znieczuleniu nie ma zagrożenia drożności dróg oddechowych ani funkcji układu krwionośnego

Flanagan kończy przesłuchanie. Walgren nie ma więcej pytań. Dr White kończy składanie zeznań.

Podczas nietransmitowanej części rozprawy sędzia Pastor pyta dr Conrada Murray’a, czy chce zeznawać - Murray odpowiada, że nie.
Następnie sędzia daje prokuraturze pół godziny na podjęcie decyzji ws. ewentualnego powołania dodatkowych świadków.
Po przerwie prokurator Walgren ponownie powołuje na świadka dr Shafera.


Ponowne przesłuchanie dr Shafera

Przesłuchanie przez prokuraturę:
Walgren pyta, czy w przypadku podawania lorazepamu przez kroplówkę, czy jakaś jego część dostałaby się do żołądka. Shafer odpowiada, że tak i nie ma to nic wspólnego z pośmiertną dystrybucją leku.
Shafer potwierdza stwierdzenie Walgrena: nieważne, czy to MJ sam zażył lorazepam, czy podał Mu go CM - w organizmie wygląda on tak samo.

Walgren wraca do teorii Shafera zakładającej 100ml kroplówkę propofolu podawaną przez ponad 3 godziny. Shafer mówi, że na podstawie jego modelu nie można stwierdzić, kiedy dokładnie MJ zmarł, niekoniecznie było to w południe. Shafer mówi, że zasadniczo miała ona jedynie pokazać, że MJ zmarł, kiedy wciąż był podłączony do kroplówki.

Walgren pyta o ustawienie sprzętu do podawania kroplówki. Shafer mówi, że kontrolowanie ilości leku jedynie za pomocą zacisków jest powszechne, ale tylko w przypadku środków, gdzie nie jest ważna ich precyzyjna dawka - w przypadku propofolu stosuje się pompy infuzyjne.

Shafer mówi, że poziom lidokainy, jaki wykazano podczas sekcji nie zgadza się z symulacją zakładającą 100ml kroplówkę podawaną przez 3 godziny. Shafer mówi, że lidokaina mogła być pomieszana z propofolem w fiolce.

Walgren pyta o główne zagrożenie związane z podawaniem propofolu, Shafer odpowiada, że to niewydolność oddechowa i brak tlenu w sercu zabija je.

Walgren podnosi temat artykułu, na jaki w swoich symulacjach powoływała się obrona, dot. niezmiennego poziomu propofolu badanego w moczu. Shafer przejrzał literaturę w tym względzie. W artykule, na jaki powoływała się obrona - z 1988 r. - napisano, że stwierdzono niewielką illość propofolu w moczu (0 do 0,3), ale nie potwierdzono jednoznacznie, czy był to faktycznie propofol czy jego metabolit.
Shafer mówi, że na ten temat opublikowano nowsze artykuły. Najbardziej szczegółowy pochodzi z 2002 roku. Tam zmierzony propofol był na poziomie między 0,002% a 0,004%.
Sekcja wykazała w moczu 0,15mg/ml. 500ml moczu = 82.50 mikrogramów propofolu.
Walgren pokazuje tabelę z artykułu z 2002 r. Średnio w przeprowadzonym badaniu stwierdzono 70.71 mikrogramów propofolu w moczu odpowiada to dawce 2000 mg.
Shafer mówi, że to z całą pewnością wyklucza teorię dr White’a i wręcz sugeruje, że MJ otrzymał jeszcze więcej propofolu niż przypuszczał dr Shafer.

Walgren pyta o standardy opieki anestezjologicznej w warunkach innych niż szpitalne (gabinety stomatologiczne itp.). Shafer mówi, że w takich wypadkach tolerancja błędu jest jeszcze mniejsza, ponieważ nie ma wsparcia. Nie wolno “działać na sktóry”. Shafer mówi, że w przypadku podawania anestetyków w sypialni - błąd oznacza zgon. Dlatego standardy opieki powinny być jeszcze wyższe.

Przesłuchanie przez obronę
Flanagan nie zgadza się z tym, co Shafer napisał w swoim raporcie odnośnie lidokainy - Shafer twierdzi, że Flanagan nie zrozumiał tego, co jest napisane - świadek czyta fragment swojego raportu.

Flanagan odwołuje się do artykułu z 2002 r. i pyta czy 25mg propofolu byłoby dawką niewielką. Shafer odpowiada, że w przypadku większości pacjentów owszem, ale należy brać pod uwagę inne leki podawane pacjentowi. Flanagan stara się wykazać, że w artykule nie ma mowy o niskiej dawce.

Przesłuchanie przez prokuraturę

Walgren próbuje wyjaśnić kwestię związaną z artykułem i pojęciem małej dawki - Shafer odpowiada, że dawka większa powoduje bardziej dokładny rezultat.

Kończy się przesłuchanie świadków.
Strony przyjmują stypulację, w której zapisano, że dowód prokuratury #52 zawiera prawdziwe numery telefonów.

Sędzia informuje przysięgłych, że obie strony poprosiły o dzień czasu na przygotowanie mów kończących proces. Przysięgli zostają zwolnieni z obowiązków na resztę dnia, a sędzia, prokuratorzy i obrona - podczas nietransmitowanej części rozprawy - pracują nad wytycznymi dla przysięgłych.

Mowy kończące proces zostaną wygłoszone 3.11.2011. Rozprawa rozpocznie się o 9 rano.
 
Proces Conrada Murray’a, 03.11.2011.

Sędzia informuje przysięgłych, iż otrzymają listę dowodów – dowody, które mogą być niebezpieczne (np. leki) będą dostępne pod nadzorem; następnie przedstawia listę dowodów, jakie ostatecznie dopuszczono w sprawie.
Następnie sędzia Pastor przedstawia przysięgłym instrukcje:
• każdy z przysięgłych otrzymuje instrukcje do wglądu
• przysięgli mają podjąć decyzję wyłącznie na podst. dowodów przedstawionych w sprawie – nie mogą kierować się innymi czynnikami
• mają przestrzegać poleceń sędziego
• nie mogą korzystać z innych źródeł (od Biblii po Internet), nie mogą przeprowadzać dochodzeń na własną rękę
• mogą korzystać z własnych notatek, jakie sporządzali podczas procesu
• obowiązuje domniemanie niewinności – postawienie zarzutów nie oznacza winy, wina oskarżonego musi zostać udowodniona ponad uzasadnioną wątpliwość
• opierają się wyłącznie na: składanych pod przysięgłą zeznaniach, dowodach i tym, co sędzia wskaże jako dowód – mowy i pytania prawników nie są dowodem w sprawie; liczą się wyłącznie fakty, które zaistniały podczas obrad sądu
• sędzia wyjaśnia, czym są dowody bezpośrednie i pośrednie
• jeżeli przysięgły ma wątpliwości, co do winy oskarżonego i są okoliczności, które przemawiają na korzyść i niekorzyść oskarżonego, przeważa ta przemawiająca za niewinnością
• sędzia wyjaśnia, na co zwrócić uwagę w przypadku analizowania zeznań świadków
• w przypadku konfliktu dowodów – decyzja należy do przysięgłych
• przysięgli nie muszą zgadzać się z opiniami ekspertów – sami decydują o ich słuszności; dot. to również hipotetycznych ich założeń; w przypadku sprzeczności opinii ekspertów – decyzja należy do przysięgłych
• przysięgli mogą sami decydować o zeznaniach świadków i ich wiarygodności
• oskarżony ma prawo do odmowy składania zeznań; jego wypowiedzi składane poza salą sądową mogą zostać uznane za istotne w sprawie tylko, jeśli są poparte innymi dowodami;
• prokuratura nie miała za zadania wykazania motywu przestępstwa – przysięgli mogą uznać, że on był
• oskarżony jest o nieumyślne przestępstwo: czyn kryminalny związany z zaniedbaniem o charakterze kryminalnym oraz niewypełnienie obowiązków wynikających z funkcji gwaranta (sędzia mówi tu o działaniu oskarżonego związanym z zagrożeniem życia lub zdrowia)
• jeżeli przysięgli uznają, że MJ przyczynił się do swojej śmierci lub zaistniały inne okoliczności, mogą uznać CMa niewinnym, jednak jeśli jego działania przyczyniły się do śmierci MJa – CM jest winny
• jeżeli przysięgli uznają, że śmierć MJa była wypadkiem, oznacza to niewinność CMa.
---

Oświadczenie podsumowujące rozprawę - prokurator David Walgren:


To przysięgli mają zdecydować, czy CM był faktorem prowadzącym do śmierci MJa .
Dowody w sprawie są wyraźne – CM działał z karnym zaniedbaniem opieki – CM pozbawił PPiB ojca – dla nich ta sprawa nie będzie miała końca, przez CMa nie mają ojca.
Zaufanie dr – pacjent – to istotny faktor o historycznych źródłach: pacjent ufa lekarzowi, dr zapewnia najlepszą opiekę, przed wszystkim nie szkodzi, to etyczny obowiązek – życzenia pacjenta nie mają znaczenia. CM naruszał to zaufanie każdego dnia – to był układ pracodawca: pracownik – CM miał podawać niemal co dzień przez 2 mce propofol w sypialni MJa za wynagrodzenie. Nie chodziło o opiekę medyczną, a o pracę. MJ ufał CMowi – powierzył mu swoje życie i swoje życie, wierzył, że kiedy MJ spał, CM dbał o niego i ufał, że następnego dnia będzie mógł dalej być ze swoimi dzieći. Za to zaufanie MJ zapłacił życie.
24.06 MJ odbył udaną próbę, z optymizmem patrzył w przyszłość. MJ przygotowywał się do największej trasy w życiu, miał plany na przyszłość zawodową i rodzinną – oczywiście obawiał się trasy, co normalne dla perfekcjonisty, który chciał zadowolić swoich fanów, chciał być najlepszy. Mimo tego niepokoju, cieszył się – optymistycznie patrzył w przyszłość. W październiku 2008 MJ powiedział Phillipsowi, że chce się ustatkować, czynił długofalowe plany na przyszłość. Dla MJa ważne było przesłanie jego twórczości – chciał dzielić się nim podczas trasy. Chciał pokazać dzieciom, czym się zajmował przez całe życie – podczas trasy chciał prowadzić normalne życie z dziećmi. W przyszłości chciał kręcić filmy, chciał zająć się reżyserią – miał plany, marzenia i nadzieje. Chciał stworzyć szpital dla dzieci. Po koncertach w Europie chciał zabrać je ze sobą w świat. Ludzie z otoczenia MJa wiedzieli o tym.
Dla MJa najważniejsze były jego dzieci. Wszystkie marzenia i pragnienia MJa nie spełniły się – 25.6. zaledwie 50-letni MJ zmarł. Słyszeliśmy o reakcjach dzieci, które były świadkiem wydarzeń z tego dnia. Do tego doprowadziły czyny CMa.
CM oskarżony jest o nieumyślne spowodowanie śmierci.
CM jest MD – był w obowiązku gwaranta, lekarz ma prawny obowiązek udzielenia pomocy. Podanie propfolu przez CMa doprowadziło do śmierci MJa. Jako lekarz był odpowiedzialny za leczenie i opiekę nad pacjentem.Działanie CMa wyczerpuje znamiona karnego zaniedbania – nie oznacza to działania z bezpośrednim zamiarem – tego prokuratura nie miała zamiaru udowadniać.
Działania CMa doprowadziły do śmierci MJa.
Obrona twierdziła, że MJ sam podał sobie propofol , co doprowadziło do śmierci. CM sam przyznał, że wiedział, iż MJ lubił podawać wstrzykiwać leki – zatem było to do przewidzenia, CM powinien był przewidzieć konsekwencje. Jeśli p rzysiegli zgadzają się z tą teorią, oznacza to, że CM jest winny, bo CM w istotnym stopniu przyczynił się do śmierci MJa.
CM nie powiedział sanitariuszom – to przyznanie się do winy: CM doskonale wiedział, co doprowadziło do śmierci, a nie „przeoczenie”, o jakim mówił White; CM celowo pominął ten fakt – podobnie w UCLA. Dodatkowo CM jako lekarz wiedział o informacjach, jakie powinien był przekazać lekarzom.
CM podpisał umowę z MJem i AEG – pozostałe strony go nie podpisały. Miał zarabiać 150,000 miesięcznie przez ok. 10 mc + mieszkanie w Londynie. CM zamykał praktykę „na czas nieokreślony” – „wygrał los na loterii” – pracował dla MJa.
Propofol to anestetyk. CM zamawiał ogromne ilości leku – wysyłane były nie do jego przychodni, ale do mieszkania N.Alvarez. CM zamawiał również lorazepam i miodazelam. CM mówił, że chciał, by MJ odzwyczaił się od propofolu – wciąż go zamawiał. Przysięgli słyszeli nagranie MJa pod narkozą – 10.05, na 1,5 mca przed śmiercią MJa. To smutne nagranie – z nieznanych przyczyn nagrane przez lekarza, który nie raczył nawet napisać jednej strony dokumentacji medycznej MJa. Nawet pod wpływem leków, MJ mówi o planach na przyszłość, o pragnieniach; o planach zbudowania szpitala dla dzieci im. MJa – MJ nawet nie ma powodu przypuszczać, że ktoś udokumentuje jego słowa – mówi o przyszłości i trosce o innych: to jego prawdziwe pragnienia. Z nieznanych przyczyn i niewyjaśnionych, CM siedzi koło MJa i nagrywa Go.
Po 10.05 – zalednie dwa dni później zamawia kolejną dużą dostawę propofolu i miodazelamu. 10.06 – kolejna dostawa propofolu – a CM mówił, że chce, by MJ odzwyczaił się od propofolu. Jeszcze na 10 dni przed śmiercią MJa CM zamawia lorazepam i midazolam. 4.09 galonów propofolu – tyle zamówił CM przez 80 dni czyli ok. 2000mg/dzień. A CM mówi, że 25.06 podał MJowi zaledwie 25mg. Nigdzie nie znaleziono propofolu po 25.06.
CM wiedział, jaką krzywdę wyrządzał MJowi. CM był na spotkaniu dot. zdrowia MJa – CM powiedział, że zajmie się tym; Philllips mówił, że MJ mocno ufał CMowi. CM zapewniał wszystkich, że MJ jest w dobrym stanie zdrowia – jeszcze 25.06. zapewniał o tym B.Taylora.
19.06 Ortega był zaniepokojony stanem MJa – Ch. Lee potwierdziła, że mogły to być objawy propofolu, dr Walllllll, że to od benzodiazepinów. Ortega napisał maila – doszło do spotkania, okazało się, że CM był zły, iż MJ nie odbył tamtego dnia próby; CM kazała Ortedze zająć się swoimi sprawami i zostawić sprawy zdrowia CMowi. Tak właśnie się stało – niestety. 21.06 – MJ miał dziwne objawy, szukał pomocy u Lee, która kazała zabrać Go do szpitala. Wiemy, że później CM kontaktował sięz Amirem (który dzwonił do Lee).
23.06 – udana próba; patrzył w przyszłość. 24.06 – ostatnia próba: wspaniała, wszyscy cieszyli się. MJ cieszył się na kolejny dzień, na 25.06., kiedy mieli próbować efekty specjalne do TII.
25.06: wg CMa – MJ był odwodniony i zmęczony, więc podał Mu lorazepam, żeby zasnął, następnie był świadkiem zapaści MJa. Ta wersja zmieniła się – dopiero 27.06.09 CM rozmawiał z policjantami. Wtedy nie było jeszcze wyników sekcji i toksykologii. Policjanci wiedzieli tylko, że nie było obrażeń zewnętrznych – zbierali informacje. W obecności swoich prawników CM powiedział, co chciał powiedzieć: był lekarzem MJa, miał pomagać Mu zasnąć, CM powiedział, że przez 30dni w miesiącu niemal każdego dnia podawał MJowi 50mg bolus propofolu i później kroplówkę. CM powiedział o valium, później podać miał dożylnie lorazepam – MJ wciąż nie spał – o 3:00 CM podał midazolam – MJ spał przez ok. 12 minut. Wg CMa tylko tyle MJ spał tamtej nocy. Później wg CMa, o 4:30 MJ miał narzekać na brak snu, że go potrzebuje, by funkcjonować. O 5:00 podaje 2mg lorazepam, o 7:30 2mg midazolam – MJ wciąż nie śpi. Dr White sugerował, że MJ połknął 16mg lorazepamu o 7:00 – wg słów CMa przecież o 7:30 wciąż nie spał.
O 10:00 MJ miał powiedzieć, że „chce mleka” – CM nie martwił się o to, że 25mg propofolu i MJ pośpi 7min, CM martwi się o to, że MJ nie wstanie w południe, by pójść na próbę. MJ mówi, że może spać dłużej niż do południa – CM mówi wtedy, że poda propofol – CM nie zamierzał zatem uśpić Go na 10min. Wg CMa o 10:40 miał podać 25mg propofolu z lidokainą. Wg CMa – CM wyszedł na 2 min, kiedy wrócił- MJ nie żył: sprawdził pulsoksymetr: 122 uderzenia; sprawdził puls na tętnicy udowej – wyczuł go. MJ nie oddychał – to ryzyko podawania propofolu. Ale wg CMa, serce MJa wciąż biło.
Jak CM usprawiedliwiał to, że nie wezwał niezwłocznie pogotowia – nie chciał „zaniedbać MJa”. Zadzwonił do MAW o 12:12 – nie powiedział, by MAW wezwał pogotowie, nagrał wiadomość głosową, by MAW do niego zadzwonił. CM wiedział, co zrobił – wiedział, że swoim działaniem zabił MJa: być może wpadł w panikę, może liczył na cud – celowo zwlekał z wezwaniem pomocy: przedkładał siebie i swoje dobro nad życie MJa.
Wiemy, że CM korzystał z telefonu w czasie, kiedy wg samego CMa, MJ miał narzekać na brak snu. CM sprawdzał emaile, kiedy MJ miał narzekać na brak snu – wiemy, że CM przeczytał email ws. ubezpieczenia MJa. Później wciąż korzystał z telefonu. O 11:17, kiedy MJ leży pod wpływem propofolu i innych środków, CM pisze, że MJ jest zdrowy. CM kłamał – był pracownikiem, który robił to, o co go proszono, a nie lekarzem, który dbałby o dobro pacjenta. O 11:50 zadzwonił do Sade Anding – co było tak ważnego, że zadzwonił do niej? Sade mówiła, że słyszała w tle kaszel, odgłosy – zapewne w tym czasie CM zorientował się, że MJ nie żyje. Znów, przeczy to temu, co CM powiedział policjantom o tym, że wyszedł tylko na 2 min. Nigdy nie dowiemy się, jak długo MJ był w takim stanie, czy MJ się dusił, czy wołał o pomoc – tego nigdy się nie dowiemy.
O 12:15 MAW oddzwonił do CMa – MAW dzwoni do F. Muhammada, do AA, któremu każe pójść do domu. AA widzi Paris krzyczącą „Tatusiu” – zabiera ją z pokoju. CM wtedy zbierał fiolki i każe robić to samo AA i każe schować AA torbę z kroplówką, we wnętrzu której AA widział fiolkę. AA myślał, że pomaga lekarzowi przygotować się do drogi do szpitala, myślał, że ratuje MJa.
Dopiero po tym, CM poleca AA zadzwonić po pogotowie. Później AA widział szlochającą Paris. Ratownicy przybyli na miejsce po 4 min. CM nie wspomniał o propofolu – ratownicy wykonywali BAS, ale było już za późno. Później AAS. Nie wiemy, ile MJ nie żył przedtem, być może było już za późno. Sanitariusze spieszyli się do szpitala, dzieci płakały – CM wrócił do sypialni, gdzie widział go sanitariusz.
CM miał na sobie spodnie z dużymi kieszeniami (lewa wypchana kieszeń. W UCLA CM powiedział, że podawał valium, flomax, lorazepam – to nie było „przeoczenie propofolu”, jak mówił dr White.
Od ochroniarzy wiemy, że CM chciał z UCLA wrócić do Carolwood, po „krem, o istnieniu którego świat nie powinien był się dowiedzieć” – CM wiedział, że torby, propofol, strzykawki i inne przedmioty są wciąż w domu – czy naprawdę ktoś uwierzy w to, że CM martwił się wtedy o Benoquin? CM myślał tylko o sobie.
CM powiedział policjantom o torbach – CM myślał, że policja wtedy już wiedziała o tych torbach, że miała już wyniki toksykologii. CM wiedział, że toksykologia wykaże, że MJ zmarł w wyniku zatrucia propofolem + benzodiazepinami.
Standardy opieki medycznej – prokuratura wezwała świadków zeznających w tej dziedzinie. Każdy z lekarzy zeznających w sprawie przyznało, że żaden z nich nie robił by tego, co zrobił CM, bo groziło to śmiercią.
Propofol podawany jest w pomieszczeniach odpowiednio przygotowanych, wyposażonych w sprzęt, z dodatkowym personelem – to rażące zaniedbanie i przyczyna bezpośrednio prowadząca do śmierci MJa. Propofol nie jest właściwym środkiem w leczeniu bezsenności – po śmierci MJa przeprowadzono eksperyment na Tajwanie – ale był to eksperyment i punkt wyjścia do dalszych badań. Skoro w 2010 jest to eksperyment, tym bardziej był to eksperyment w 2009 r. i to przeprowadzany przez lekarza do tego nieprzygotowanego. Każdy ekspert mówił o ryzyku związanym z podawaniem propofolu – zatrzymanie oddechu, w efekcie śmierć. Przy podawaniu propofolu należy mieć do dyspozycji sprzęt i umieć go użyć oraz leki ratujące życie. Chociaż na miejscu był worek resuscytacyjny, CM nawet nie wspomina o jego użyciu. CM zostawił pacjenta – korzystał z telefonu, wyszedł z pokoju – nie zostawia się pacjenta, za życie którego jest się odpowiedzialnym. Benzodiazepiny podawane z propofolem jeszcze wzmagają zagrożenie życia pacjenta. Każdy błąd kosztować może życie pacjenta. CM nie posiadał pisemnej zgody MJa na leczenie – to również karne zaniedbanie. CM nie prowadził dokumentacji leczenia. W latach 2006-2008 CM prowadził dokumentację MJa – później zadecydował o jej nieprowadzeniu, nie dokumentował tego, co robił MJowi.
Podstawową rzeczą w sytuacji zagrożenia jest wezwanie pogotowia – CM tego nie robi, chociaż ma telefon. Nie prosi też niezwłocznie o wezwanie pomocy – to zachowanie kryminalne.
CM nie dbał o MJa, nie dbał przede wszystkim o zdrowie pacjenta. Jego zachowanie było nieetyczne i niedopuszczalne.
Wg Shafera MJ podłączony był do kroplówki z propofolem, kiedy doszło do bezdechu i po pewnym czasie – wciąż pod kroplówką – MJ umiera. Fakty potwierdzają, że fiolka z propofolem była podłączona do rurki od kroplówki –umieszczono ją w worku kroplówki – rączka fiolki była nieużywana. Na fiolce są odciski palców CMa.
CM sam powiedział, że co noc podawał MJowi 50mg bolus + kroplówkę propofolu. MJ wcale nie leżał i narzekał – CM musiałby wtedy ignorować narzekanie swojego pracodawcy i korzystać telefonu. MJ musiał wtedy spać,
Teoria o samodzielnym podaniu propofolu i połknięciu lorazpeamu nie przystaje do chronologii wydarzeń.
Być może nigdy nie dowiemy się tego, co tak naprawdę wydarzyło się w sypialni na Carolwood. Ale MJ zmarł w wyniku zatrucia propofolem – w wyniku działania CMa.
Dawni pacjenci CMa – CM leczył ich w szpitalach, CM leczył ich problemy kardiologiczne – CM jest kardiologiem. Nie poznaliśmy żadnego pacjenta, którego CM leczył ostatnio – poza R. Russel: był zadowolony z leczenia, ale w jego trakcie CM go zostawił.
Dr Metzger, Ch. Lee – MJ uważał, że propofol był bezpiecznym środkiem, jeżeli tylko był pod opieką lekarza. MJ nie był lekkomyślny – miał dzieci, które kochał i planował przyszłość.
Lekarz miał obowiązek prowadzenia dokumentacji medycznej i przechowywania leków poza zasięgiem pacjenta.
Dr White jest na emeryturze – jego zeznania to bzdury – niezależnie z jakich pobudek zeznawał, być może finansowych. Obowiązują zasady nauki, poszukiwania prawdy – White dał smutne świadectwo i nauce i prawdzie. White od samego początku twierdził, że MJ był winnym swojej śmierci – to jedyna rzecz, w której zachował konsekwencję. Na początku spekulował, że MJ wypił propofol lub sam sobie go wstrzyknął. Shafer w kwietniu wykluczył możliwość doustnego podania propofolu – White mówi, że przeprowadzili badania na zwierzętach, ale nie uznał za stosowne publikowania rezultatów tych badań – okazało się, że owo „badanie” nie przystawało do naukowych standardów – White nie uczestniczył w badaniu – Flanagan przedstawił mu jedynie „ustny raport”. White zeznał, że nie podawałby MJowi propofolu, by pomóc Mu zasnąć; powiedział, że CM powinien był wcześniej wezwać karetkę; CM nie powinien był podawać propofolu w sypialni; powiedział, że pulsoksymetr bez alarmu, pod nieobecność w pomieszczeniu jest bezwartościowy; White powiedział, że wiedząc, iż pacjent „lubi wstrzykiwać sobie propofol” – nie zostawiłby pacjenta samego. White przedstawił własne scenariusze wydarzeń – okazało się, że symulacje wykonała dr Ornales, która oglądała proces w telewizji – „na takiej nauce opiera się obrona”. White rozmawiał Ornales raz – w domu Flanagana. White sam przyznawał, że nie jest ekspertem w dziedzinie farmakokinetyki – White nie miał wiedzy o modelach, na których opierał swoje zeznania. White wielokrotnie przyznał, że nie jest ekspertem, w sprawie której zeznawał.
Poza propofolem, White twierdził, że MJ zażył lorazepam o 10:00 – obrona chciała wykaać, że o 12:00 przy max stężeniu lorazepamu, o 12:00 MJ miał sięgnąć po strzykawkę i podać sobie lek. Kiedy okazało się, że nie przystaje to do wyników – obrona zmieniła czas zażycia lorazepamu na 7:00; zmienili teorię o doustnym zażyciu propofolu.
Rurka kroplówki była mała – można było łatwo ją schować w kieszeni.
Dr Shafer szukał literatury odnośnie poziomu propofolu w moczu – potwierdził, że MJ otrzymał przynajmniej 1000ml propofolu.
MJ ufał CMowi – powierzył mu swoje życie. I nim zapłacił.
CM myślała tylko o sobie – nie chciał stracić pracy – tak nie zachowuje się lekarz: to wbrew etyce.
Działania CMa doprowadziły do śmierci MJa – prokuratura nie musiała tego udowadniać – musieli udowodnić, że był czynnikiem pośrednim.
CM jest winny śmierci MJa – Walgren: proszę o uznanie CMa winnym śmierci MJa. CM zostawił MJa, podał Mu propofol i zostawił Go.


***
Oświadczenie obrony. Ed Chernoff:

Nieważne, co mówi prokurator – to przysięgli oceniają dowody, oskarżenie i wydają wyrok. Walgren mówi, że nie musi udowadniać bezpośredniego związku CMa ze śmiercią MJa – jest wręcz przeciwnie.
Prokurator nie udowodnił popełnienia przestępstwa. Nigdy nie twierdziliśmy, że CM nie popełniał błędów – za to prokuratura powinna była udowodnić, że CM zabił MJa, a tego nie zrobiła.
CM w południe zorientował się, że MJ nie oddycha. CM dbał wyłącznie o dobro MJa. Dlatego pierwszą rzeczą, którą robi jest próba pomocy MJowi, próbuje Go ożywić.
Od 11:18 do południa CM rozmawiał przez telefon – w tym czasie CM nie stwierdził, że MJ nie oddycha. Propofol podawany jest dożylnie. Jeżeli przed 11:18 CM podałby MJowi zastrzyk, do 11:18 nie byłoby już zagrożenia dla życia MJa. Mimo to prokuratura próbuje udowodnić, że była kroplówka.
Prokuratura chce, byście skazali CMa za czyny MJa – prokurator nie mówi tego wprost.
Alberto Alvarez jest niewiarygodnym świadkiem: 25.06 powiedział, że jedynie zadzwonił po karetkę, po dwóch miesiącach powiedział, że zadbał o dzieci MJa, pomagał przy CPR, chował dowody – czy naprawdę wierzycie, że AA po procesie nie zamierza zarobić na tej historii?
AA niemal nie znał się z CMem i to CM miał prosić go o chowanie dowodów? AA zeznał, że pomógł CMowi przenieść MJa na ziemię – nagranie wezwania karetki temu przeczy. AA powiedział, że przeprowadzał CPR – kiedy ratownicy przybyli na miejsce MJ leżał w łóżku. AA w kilkadziesiąt sekund miał wykonać szereg czynności – wyprowadza dzieci, wraca, zamyka drzwi, CM mówi mu, że MJ „źle zareagował” – CM podaje mu fiolki, AA pakuje je do torby, zdejmuje kroplówkę ze stojaka, chowa ją i dopiero dzwoni po karetkę. To niemożliwe – AA kłamał i prokuratura o tym wie.
Fleak nie wspomniała o fiolce w worku – nie ma notatek, zdjęć, chronologii – 18 m-cy później pojawia się temat o fiolce w worku, którą „nagle sobie przypomniała”.
Smith, Mayers, Martinez – to profesjonaliści. Smith powiedział, że nie widział fiolki w worku od kroplówki, a skrupulatnie notował wszystko. Jej tam nie było.
W kwietniu 2011 – przesłuchanie AA przez policjantów: AA sporządził rysunki kroplówki. Martinez przywiózł na spotkanie z prokuratorem całe mnóstwo dowodów – ale uwaga skupiła się na przeciętym worku od kroplówki i fiolce. Tak powstała teoria o fiolce w worku, co miało udowodnić istnienie kroplówki. Jeżeli wierzyć temu, co mówił CM: nie było zagrożenia dla MJa.
Skoro miała być podłączona kroplówka – jak wyjaśnić to, że CM nie użył rączki do zawieszenia fiolki na stojaku od kroplówki – przecinanie worka, włożenie do niego fiolki nie było konieczne, nie miałoby to sensu. W długiej rurce od kroplówki nie było żadnych śladów – w krótkiej: ślady propofolu i lidokainy – jak powiedział CM.
Shafer nie przedstawiał hipotez – wmawiał, co zaszło. Shafer nie zeznawał jako naukowiec, ale jako stronnik w sprawie.
Shafer vs. White: Shafer nie był bezstronny – White przyznał, że nie miał kwalifikacji, albo nie zrobiłby tego, co CM zrobił. White wie więcej o propofolu niż Shafer kiedykolwiek się o nim dowie. Shafer myślał, że się nie zorientujemy: przedstawił symulacje, z których tylko ta, o którą my go poprosiliśmy, miała związku ze sprawą. Chciał przekonać przysięgłych, że rozważał każdą możliwość. Został „wynajęty po to, by wykazać istnienie kroplówki, której nie było.”
CM podał MJowi tylko 25mg, wstrzykując przez 3-5min: z symulacji Shafera widać, że nie niosło to ze sobą zagrożenia dla życia MJa.
Shafer wykreślił z symulacji 10x4mg lorazepamu uwagę o reagowaniu na bodźce, mówiąc, że nie chciał obciążać przysięgłych niepotrzebnymi uwagami - lorazepam to anestetyk, MJ po 4 dawkach tak znieczulony, że nie reagowałby na ból. Shafer zakładał też w swoich symulacjach pierwsze dawki w czasie, kiedy MJ był jeszcze na próbie.
Zgodnie z wytycznymi od sędziego, jeżeli w sprawie są dwa sensowne scenariusze, powinniście wybrać ten przemawiający za uniewinnieniem: jeden zakłada 10x4mg podane będącemu już w śpiączce MJowi albo MJ sam poszedł do łazienki i zażył lorazepam – w co uwierzycie?
Prokuratorzy chcą, żebyście skazali CMa za czyny MJa – czy jeśli chodziłoby o kogoś innego niż MJ, czy ktoś w ogóle sądziłby lekarza?
Poznaliście pacjentów CMa – wiecie, co dla nich zrobił: czy CM nie szanował ludzkiego życia? Posłuchajcie jego rozmowy z policją, tego, jak mówi o szacunku dla MJa. Dlaczego CM miałby się przyznać do podawania propofolu przez 60 dni, nie sądzicie, że wymyśliłby coś lepszego, żeby się chronić?
Czy CM działał z karalnym zaniedbaniem? Czy bezpośrednio spowodował tym śmierć MJa? Czy była ona skutkiem tego działania? Na te pytania musicie odpowiedzieć.
Spore kieszenie CMa nie świadczą o tym, że zabrał on jedyną rzecz – rurkę od kroplówki – to absurd. Walgren powie zatem za chwilę, że to nie ma znaczenia – będzie mówił o lekarzach, którzy mówili, że postąpiliby inaczej niż CM. Łatwo wskazywać na kolegę po fachu – ale ci lekarze nigdy nie znaleźli się w sytuacji, w jakiej znalazł się CM: CM miał ogromne współczucie dla MJa. CM jest wspaniałym człowiekiem – znalazł się w takiej sytuacji, ponieważ wierzył, że uda mu się pomóc MJowi – mylił się, bo nie miał kontroli nad sytuacją – nie miał wpływu na to, co działo się za kulisami.
Świadkowie mówili, że pierwszą rzeczą w sytuacji zagrożenia życia jest wezwanie pogotowia – naprawdę? Znajdujecie własnego pacjenta w prywatnej rezydencji – nie oddycha - a jesteście lekarzem – czy ktokolwiek od razu wzywałby pomoc? Czy CM nie pokazał szacunku dla życia, próbując przywrócić życia MJa? CM rozpoczął CPR, podał leki, zszedł na dół i prosił Kai Chase o pomoc. Kai Chase wiedziała, że coś jest nie tak – powiedziała Prince’owi, że coś złego dzieje się z jego Ojcem – wystarczyłoby, by poszła do przyczepy, gdzie znajdowała się ochrona: CM tego od niej oczekiwał. Jeżeli CM od razu zadzwoniłby po karetkę, pomoc nadeszłaby po 7min: czy CM w tym czasie miał nic nie robić?
Steinberg zeznał, że CM niewłaściwie przeprowadzał CPR – „bo nie przeniósł Go z łóżka na podłogę”. CPR polega na uciskach i wentylacją – CM podpierał ręką plecy MJa: nie ma dowodów na to, że CPR była niewłaściwa.
Dlaczego każde działanie uznaje się za zachowanie wbrew standardom? Bo uznano, że CM musi pójść siedzieć. Po to prokuratura musiała udowodnić istnienie kroplówki.
Prokurator pokazał zdjęcie dzieci – ich widok łamie serca i tylko o to chodziło. Wezwał Nicole Alvarez – po co? Żeby udowodnić istnienie przesyłek? Wiemy o tym z dokumentów przewozowych i zamówień. Prokurator mówi o galonach propofolu – musiało być go dużo, sam CM powiedział, że co noc podawał go MJowi.
Prokuratura chce przedstawić obraz idylli i niewinnej ofiary. Nie ma idealnej ofiary.
Prokuratura chce udowodnić, że CM gnał z UCLA do domu – widzieliście na nagraniu z monitoringu, że tak nie było. Oczywiście, że chciał wrócić do domu – zostawił tam samochód – trudno za to uwierzyć w to, że MAW zareagował na słowa CMa o „kremie” zadecydował, by zamknąć dom.
Faheem, MAW i AA – to team, który wiedziałby o istnieniu kremu.
CM nie wiedział, że MJ odwiedza A. Kleina. Frank Dileo dzwonił do CMa – Frank: Musimy sprawdzić, co bierze. Nie chodzi o to, co bierze, ale o to, co mu podawano. MJ był pod ogromną presją ze strony AEG – widać to w mailu Ortegi do Phillipsa.
CM podawał propofol przez 60 dni – CM podawał lek w związku ze stanem zdrowia MJa: nie podawał demerolu, nie zaspokajał głodu narkotycznego. Czy robił to Klein? Niewiadomo. Prokuratura wierzy, że CM musi odpowiedzieć ze to, że MJ sam podał sobie lek.
Steinberg przywołał porównanie do śpiącego dziecka położonego na krawędzi - to najgorsza obelga pod adresem MJa: że był jak dziecko, nie mógł podejmować decyzji, dbać o własne dzieci. Walgren ma tu rację – MJ był dorosłym człowiekiem, odpowiadał za siebie, snuł plany.
MJ powiedział raz, że lekarz pozwolił mu kiedyś wstrzyknąć sobie lek – CM odpowiedział: nie przy mnie. CM nie przyglądałby się bacznie, gdyby widział, że MJ sam zażywa lek.
Rozważcie tę sprawę w oderwaniu od MJa. Jeżeli uznacie, że CM jest odpowiedzialny – nie róbcie tego przez MJa. To nie reality show – to rzeczywistość. Mam nadzieję, że zadecydujecie, iż CM jest niewinny.



Odpowiedź prokuratora na oświadczenie obrony:

Jesteśmy tu, na sali sądowej, tylko z uwagi na działania CMa – być może kamery są tu z uwagi na MJa – my nie.
To, co zrobił CM nie ma precedensu – nikt nawet nie słyszał o podawaniu propofolu poza szpitalem, a co dopiero w sypialni prywatnego domu. Podawanie leku, który niesie ze sobą zagrożenie życia pacjenta, bez wsparcia, bez niezbędnego sprzętu, bez zadbania o bezpieczeństwo - to czyn karalny.
Wbrew temu, co mówił Chernoff - wierzę zeznania pacjentów CMa o tym, jak CM dobrze o nich dbał, korzystając ze sprzętu medycznego – ale MJ pozbawiony był monitoringu, nie był leczony w szpitalu, ani CM nie leczył Go kardiologicznie - a na bezsenność, o której CM nie miał pojęcia. To, jak CM dbał o innych nie świadczy o tym, jaką opieką obdarzył MJa.
Biedny Murray – wszyscy przeciwko niemu: AEG, Kai Chase, ochroniarze, Klein, Fleak – wszyscy, tylko nie CM. Rubin pytany przez obronę powiedział, że CM był zdenerwowany – oczywiście, wiedział, co zrobił.
Obrona twierdzi, że Alberto Alvarez, Fleak, Shafer kłamią – wg nich Chase też nie zrobiła niewiadomo czego – obrona zapomniała jeszcze zrzucić winę na Prince’a Jacksona. Wszyscy są winni, tylko nie CM.
AA powiedział, co widział. Fleak również – teraz obrona sugeruje dziwny spisek między koronerem a ochroną, bo wspomnieli o przeciętej torbie od kroplówki, nawet nie wiedząc, że ma ona znaczenie w sprawie.
CM przez 2 m-ce podawał propofol, okłamał sanitariuszy i lekarzy w UCLA , zwlekał 20 min z wezwaniem pogotowia – to dziwne zachowanie, dlaczego więc miałby też w nietypowy sposób – bez użycia zawieszki przy fiolce – podawać propfol?
Czy to wina MJa, że CM zostawił Go samego? Nie sprzeciwiamy się tezie, że MJ chciał propofolu, ale był tylko jeden lekarz, który za 150,000 USD zgodził się Mu go podawać: CM.
MJ nie żyje – i to CM jest biedny? Owszem, żaden z lekarzy zeznających w sprawie nie wie, jak to jest być na miejscu CMa – bo wszyscy zeznali, że nigdy nie postąpiłby jak CM.
Shafer zeznawał za darmo i mówił prawdę , przyznał, że symulacje są przykładowe. Nie odrzucił teorii obrony dot. tabletek lorazepamu, powiedział jedynie, że na pewno nie miało to miejsc o 10:00, jak twierdziła obrona. Nie wiemy, czy tak było – czy CM podał MJowi tabletki czy też MJ wziął je sam.
CM był odpowiedzialny za pacjenta, który był pod jego opieką.
Chernoff mówił o koniecznej do wykazania przyczynowości: CM podawał propofol – jeżeli by tego nie robił– nie doszłoby do śmierci MJa. Shafer wykazał, że należy zachować szczególną ostrożność, bo pacjent może źle zareagować na propofol: to reakcja oczywista i łatwa do przewidzenia.
Jeżeli A.Alvarez chciałby kłamać, powiedziałby np., że CM chował fiolki, że go nie było w sypialni albo, że spał – AA nie gra roli w sprawie, nie ma żadnych motywów przeciwko CMowi. Tak samo Fleak – dlaczego ona miałaby kłamać. Smith powiedział, że był w innym pokoju i nie widział przeciętego worka do kroplówki – nie było go tam, też mówił prawdę.
Nie ma żadnego spisku, jak to twierdzi obrona.
Shafer nie miał ukrytych zamiarów, dostarczył obronie materiały; zeznawał zgodnie z nauką. Nikt nie może kategorycznie stwierdzić, czy był lorazepam doustny – ani czy podał go CM ani czy zażył go sam MJ.
W kwestii odcisków palców –na worku od kroplówki nie ma odcisków palców A.Alvareza, na strzykawce, którą użyć miał MJ nie ma Jego odcisków. Na 100ml propofolu są odciski palców CMa.
Oceniając prawdomówność CMa weźcie pod uwagę fakt, że CM zapewniał wszystkich o dobrym stanie zdrowia MJa – CM doskonale wiedział, że tak nie było. CM z rozmysłem pominął propofol w rozmowie z sanitariuszami; w UCLA również skłamał: kłamał z poczucia winy. Kłamał składając zamówienia na leki – wcale nie sprowadzał ich do kliniki. CM musiał też okłamywać MJa, zapewniając Go, że będzie bezpieczny. CM kłamał twierdząc, że chciał przeprowadzenia sekcji – to Cooper powiedziała, że nieznana przyczyna śmierci indykuje autopsje, CM nie miał nic wspólnego z podjęciem tej decyzji. CM nie miał nic wspólnego z organizowaniem opieki dla rodziny MJa – takie są standardy w UCLA. CM okłamał też matkę MJa, która szukała odpowiedzi na pyt, co się stało, a on odp., że nie wie.
„Biedny CM…”
CM twierdził, że MJ był uzależniony, że lubił wstrzykiwać sobie propofol; CM podał valium, midazolam, lorazepam, propofol i zostawi Go. Nie jesteśmy w stanie udowodnić, co tak naprawdę się wydarzyło – MJ też nie odpowie na to pytanie, bo nie żyje. Wy wiecie za to, co działo się każdej nocy, wiecie ile propofolu dostarczono i wiecie, że MJ zmarł z powodu zatrucia propofolem – był to dający się przewidzieć rezultat podania leku, czyli znamieniem przestępstwa.
CM mówił, że troszczył się o MJa? Czyny mówią więcej niż słowa. CM doskonale wiedział, co robi MJowi.
Relacje między MJem a CMem były oparte na zaufaniu – MJ powierzył CMowi swoje życie. CM przyniósł do Carolwood propofol, podał go, zostawił pacjenta, nie monitorował go, nie zapewnił wsparcia na wypadek oczywistego zagrożenia, nie zadzwonił po karetkę – CM jest karnie odpowiedzialny za śmierć MJa. Nie dlatego, że to MJ, ale dlatego, że działanie CMa wyczerpuje znamiona karalnego zaniedbania. CM jest bezpośrednio odpowiedzialny za śmierć MJa.
Ufam i proszę, byście zakończyli swoje obrady jedynym słusznym wyrokiem w sprawie i uznali CMa winnym nieumyślnego spowodowania śmierci, a podejmując tę decyzję opierajcie się wyłącznie na działaniach CMa.


***
Sędzia Pastor poucza przysięgłych, iż powinni wybrać swojego przewodniczącego. Każdy z nich sam podejmuje decyzje – ale na podst. dyskusji z innymi. Przypomina, że nie są adwokatami żadnej ze stron, a współsędziami w sprawie. Wyrok musi być jednomyślny: przysięgli muszą zadecydować o winie lub niewinności oskarżonego, wymiar kary nie leży w ich gestii.

Przysięgli rozpoczną obrady jutro, tj. 4.11.2011.


*Przepraszam za literówki.
 
07.11.2011 r.

Po nieco ponad 10 godzinach obrad, przysi?gli w procesie dr Conrada Murray'a uznali oskar?onego o nieumy?lne spowodowanie ?mierci Michaela Jacksona lekarza winnym

S?dzia og?osi wymiar kary 29.11.2011. Prokurator poprosi?, by C. Murray oczekwa? na ten dzie? w areszcie. S?dzia przychyli? si? do tego wniosku. Conrad Murray zosta? wyprowadzony w kajdankach z budynku s?du i przewieziony do aresztu.
murray.png

===
Ze swojej strony, bardzo dzi?kuj? Argo/MJPT za pomoc w pisaniu/t?umaczeniu codziennych sprawozda? z rozpraw. Dzi?kuj?!
 
Rozprawa: 29.11.2011

Obrońcy Murray’a poprosili o wyłączenie jawności dzisiejszej rozprawy, argumentując, że prezentowane treści będą dotyczyły osobistego życia skazanego. Sędzia nie przychylił się do tej prośby.

Prokuratura dziś rano przekazała obrońcom i sędziemu dodatkowe materiały dot. sprawy (uznania nieumyślnego spowodowania śmierci jako poważnego przestępstwa). Walgren przeprosił za późne przekazanie informacji – chciał jedynie poinformować o tych kazusach.

Oświadczenie Briana Panisha – przedstawiciela rodziny Jacksonów
Nie ma słów, by wyrazić tę wielką stratę, z którą wciąż nie mogą sobie poradzić.
Dzieci: straciłyśmy ojca, przyjaciela, towarzysza zabaw.
Nie szukamy zemsty – nic nie zwróci nam Michaela. Prosimy o karę, która będzie sygnałem dla lekarzy, by nie sprzedawali swoich usług.



Oświadczenie prokuratora Davida Walgrena:
CM jest winnym śmierci MJa. Okłamał sanitariuszy, lekarzy, kłamał mówiąc, że w szpitalu pocieszał Katherine Jackson – KJ sama temu zaprzeczyła.
Obrona chce dozoru sądowego: Walgren sprzeciwia się takiej karze. Prokurator powołuje się na słowa Pastora z ogłoszenia wyroku – sam powiedział, że przestępstwo wiązało się z zabójstwem. Wskazuje, że CM sam wprowadził MJa w stan bezbronności.
Śmierć MJa wynikała z zaniedbań CMa – to argument przeciw dozorowi.
CM wiedział co robi i że to co robi jest złe – celowo nie dokumentował leczenia MJa propofolem.
Relacje pacjent – lekarz zostały zniszczone, MJ zaufał CMowi, że będzie monitorowany, że CM się nim zaopiekuje i następnego dnia zobaczy swoje dzieci.
Walgren domaga się kary więzienia 4 lat: to przestępstwo wydarzyło się 25.09.2009, ale wiemy, że CM co noc grał w rosyjską ruletkę życiem MJa. Wskazuje na zachowanie CMa przed tym dniem i po tym, kiedy już wiedział, że spowodował śmierć MJa. Przed nim: zaopatrywał się w propofol itd., później dbał tylko o siebie: chował leki, kłamał sanitariuszy, lekarzy. Dopiero 2 dni później wspomniał o propofolu. Zachowanie CMa wskazuje na priorytety, jakimi się kierował: MJ albo umierał albo już nie żył, a CM rozmawiał przez komórkę.
Bezbronność ofiary – nie tylko w momencie śmierci, ale CM tworzył ją przez 2 miesiące; kiedy MJ był najbardziej bezbronny CM zostawił Go.
CM doskonale wiedział, że to, co robił było złe i że ryzykował życiem MJa – nie chciał dokumentować tego procederu. Wykorzystał relacje pacjent – lekarz, zaufanie, jakim obdarzył go MJ.
Nie chodzi wyłącznie o to, co wydarzyło się 25.09. – ale wszystko, co do tego doprowadziło i zachowania CMa po tym: wszystko to przemawia za wyrokiem 4 lat w więzieniu.
Przedstawiono sądowi przybliżone wyliczenia od Estate, nt. kosztów pogrzebu itp., utraconych dochodów itd. Za 50 koncertów MJ miałby zarobić 100mld dolarów tylko. Dzieci MJa powinny dostać zadośćuczynienie – prośba prokuratury.
Walgren prosi, by sędzia wziął również pod uwagę brak skruchy CMa. Wskazuje tu na dokument telewizyjny, gdzie CM sam powiedział (na 9 dni przez wyrokiem) – „nie czuję się winny, bo nie zrobiłem niczego złego.”
Walgren prosi o wzięcie pod uwagę słowa Katherine Jackson, która powiedziała m.in. wszyscy członkowie rodziny czują się zdradzeni przez oskarżonego. Wszyscy myślą o MJu codziennie. Był światem dla swoich dzieci, a świat ten rozpadł się, kiedy MJ zmarł. Paris płakała i mówiła „chcę odejść z tobą”, kiedy MJ zmarł. Była zła, kiedy w rocznicę śmierci CM zamówił kamery, by twarzyszyły mu na Forrest Lawn. Katherine prosi o maksymalny wymiar kary.
Walgren: jedynie najwyższy wymiar kary – 4 lata w więzieniu i zadośćuczynienie – to jedyna słuszna kara.

Oświadczenie Chernoffa:

Chernoff przedstawił sędziemu listy poparcia dla CMa. Zgadza się z prokuraturą, że wydarzyła się tragedia i trzeba za nią ukarać. Ale prosi, by sędzia przyjrzał się „księdze całego życia CMa”, a nie tylko „jednemu jej rozdziałowi.” Zajmując się MJem CM nie działał, jak powinien. Ws. bezbronności: MJ szukał leków, był sławny, bogaty, miał prawników, ochroniarzy, doradców – być może był i był bezbronny – ale co przed tymi 2 m-cami? Po wyroku skazującym wysłał pan CMa do aresztu argumentując, że jest niebezpieczny dla społeczeństwa – zapewniam, że tak nie było. Zanim MJ poprosił go o propofol przez 56 lat życia nie popełnił przestępstwa, miał rodzinę. Wszyscy mamy dzieci – ja też, rozumiem tragedię dzieci MJa. CM też ma dzieci . CM pochodzi z biednej rodziny, dopiero kiedy miał 10 lat w jego wiosce pojawił się prąd. Ale on się stamtąd wyrwał, wyjechał do USA – skończył collage, skończył szkołę medyczną. Czy ma to dla sędziego znaczenie? Być może liczy się tylko to, co wydarzyło się na końcu. CM jest lekarzem – tego już nie ma, nie zaprzeczam, że z jego winy. Niezależnie od tego, czy przez resztę życia będzie baristą czy będzie pracował w sklepie, na zawsze będzie już tym, który zabił MJa. Podczas procesu zeznawali świadkowie, którzy mówili, że CM ratował im życie. To również powinno mieć znaczenie przy ustalaniu kary. Podczas dozoru może działać na rzecz społeczeństwa – w celi nie będzie miał takiej szansy.
Chernoff: CM nie będzie w stanie zapłacić 100mln zadośćuczynienia.


Sędzia Pastor:

Sędzia Pastor:
Ustanowienie wyroku nigdy nie jest sprawą prostą - to wielka odpowiedzialność.
W tej sprawie żadna ze stron nie twierdzi, że CM nie zamierzał zabić MJa.
Niektórzy uważają, że CM jest święty – inni, że to diabeł. Ale jest to człowiek, który jest odpowiedzialny za śmierć innego człowieka. I nie chodzi tylko o cywilną odpowiedzialność, ale odpowiedzialność karną, a 12 przysięgłych uznało jego winę.
To nie tylko sprawa zaniedbania medycznego, ale chodzi tu o zabójstwo.

Należy pamiętać o definicji prawnej przestępstwa – kategorycznie odcinam się od stwierdzeń typu, co byłoby, gdyby sprawa nie dotyczyła CMa. MJ zmarł z uwagi na działania i zaniechania CMa – nie innych lekarzy.
Sędzia „przeczytał księgę życia CMa” (o której wspominał Chernoff - anialim), ale również i księgę życia MJa – nie tylko ich rozdziały. MJ nie zmarł z uwagi na jednorazowy incydent, ale w wyniku całego szeregu wydarzeń, za które odpowiada CM: serią poważnych decyzji CM stale narażał życie pacjenta i działał wbrew przysiędze Hipokratesa. To - zdaniem sędziego - przysłoniło fakt, jak dobrze opiekował się innymi pacjentami. CM zaprezentował najgorszy sposób sprawowania opieki medycznej – kierował się chęcią sławy, pieniędzy, własnego dobra. Oszukiwał i kłamał
Niemal na pewno CM wciąż działałby tak samo, jak o tym słyszeliśmy podczas procesu, jak do tej pory: zamawiał ogromne ilości propofolu, okłamywał firmy farmaceutyczne, okłamywał współpracowników MJa, wciąż okłamywałby ochroniarzy i pracowników MJa.

Sędzia: Wciąż zadawałem sobie pytanie, dlaczego CM ukradkiem nagrywał MJa – to nagranie było „polisą” CMa. Wykorzystał swojego pacjenta w momencie, kiedy ten był tak bardzo bezbronny. Zakładam, że jeśli w przyszłości doszłoby do nieporozumienia m. CMem a MJem ta taśma byłaby wykorzystana przeciwko MJowi.
Pod uwagę wziąłem wszystkie okoliczności sprawy. Zdania sędziego nie zmienił dokument, jaki pokazano w TV.
CM wypowiadał się przeciwko MJowi – bez jakiegokolwiek wskazania na własny udział w sprawie, winił wszystkich innych, tylko nie siebie samego.
Nie może być mowy o dozorze, jeżeli nie ma choćby nawet poczucia winy.
Owszem – CM pomagał innym pacjentom w przeszłości , ale w tym konkretnym przypadku sam odpowiedzialny jest za powstanie sytuacji, gdzie MJ był bezbronny i Jego życie zależało wyłącznie od CMa.
Nie mówimy o jednokrotnym incydencie, ale o serii wydarzeń. Wobec tego wszystkiego prośba o dozór zostaje oddalona.

„Leczenie” MJa było eksperymentem – nie ma usprawiedliwienia dla CMa, mógł odmówić. Oceny sędziego w tej sprawie nie zmieni przypuszczanie, że MJ się na nie godził. CM wiedział, co robi i mógł świadomie odejść.

Sędzia Pastor przychyla się do wniosku Prokuratury i wymierza najwyższy możliwy wymiar kary, czyli 4 lata więzienia.
Sędzia nie ma jednak możliwości umieszczenia skazanego w więzieniu stanowym.


CM będzie musiał również zapłacić grzywnę oraz zadośćuczynienie dla dzieci i rodziny MJa – sędzia wymaga jednak bardziej szczegółowych danych finansowych od Estate. Rozprawa w tej sprawie odbędzie się 23.01.2012.

Sędzia pouczył CMa o jego prawie do apelacji.

Chociaż sędzia skazał Murray’a na 4 lata więzienia nie oznacza to, że tyle czasu w nim spędzi. O faktycznym okresie, jaki CM spędzi w więzieniu zadecyduje szeryf (sheriff – US. szeryf, GB - sędzia okręgowy). Prawdopodobnie nie będzie to czas dłuższy niż 2 lata.

dokument przygotowany w celu rozpatrzenia możliwości zasądzenia dozoru sądowego.
 
Back
Top